Kombucza (kombucha) zwana jest potocznie grzybkiem herbacianym lub grzybkiem japońskim. Nazwa kojarzy się dość ściśle z jej wyglądem, ponieważ na powierzchni fermentowanej herbaty tworzą się warstwy przypominające otwarty kapelusz grzyba.
Nazwa ta nie ma nic wspólnego z prawdą. Kombucha to symbiotyczny zrost bakterii kwasu octowego oraz drożdży, a nie grzyb. Opisywanie jej dokładnego składu także bywa nieścisłe, ponieważ różni się on w zależności od tego, czym jest karmiona, oraz od wilgotności, temperatury i składu powietrza, w którym wzrasta.
Niemniej w większości zawiera ona kwasy organiczne, takie jak mlekowy, octowy, jabłkowy, cytrynowy, oraz cukry (sacharoza, fruktoza, glukoza) i dwutlenek węgla (wywołujący lekki efekt gazowanego napoju).
Kombucza może też zawierać ciut alkoholu. Cały napój bogaty jest w aminokwasy, antyutleniacze oraz w witaminy z grupy B i witaminę C. Często zawiera także żywe kultury bakterii probiotycznych.
Kombucza pochodzi z terenów Azji, z północno-wschodniego obszaru Chin – jej właściwości zdrowotne były doceniane i opisywane już 200 lat p.n.e. Wywędrowała ona dalej do Indii, Rosji i Europy.
Niezaprzeczalnie kombucha jest bogata w witaminy i antyutleniacze, o których już wspomniałam. Przypisuje się jej także wiele wręcz magicznych działań. Od oczyszczania organizmu, leczenia wątroby i nerek, wrzodów żołądka, wzmacniania odporności, przez leczenie bezsenności i depresji, aż po leczenie cukrzycy, AIDS czy raka. Nie wszystkie one są potwierdzone.
W badaniach na zwierzętach na pewno udowodniono jej działanie oczyszczające – wspomaga na przykład usuwanie metali ciężkich z organizmu oraz zmniejsza ilość uszkodzeń DNA powstałych w wyniku ich obecności.
Także działanie wspierające leczenie wrzodów żołądka zostało tu potwierdzone.
Jeśli chodzi o badania na ludziach, potwierdzają, iż kombucza reguluje działanie metabolizmu i układu pokarmowego, poprawia trawienie, wspomaga działanie detoksykujące oraz podnosi poziom energii. Poprzez dobroczynny wpływ na florę jelitową kombucha wzmacnia także naszą odporność.
Z punktu widzenia medycyny Wschodu proces fermentacji sprawia, że składniki odżywcze są lepiej przyswajalne, a jedzenie czy napoje stają się „lżejsze” dla naszego układu pokarmowego. Azja twierdzi, że wszelkie fermentowane pokarmy i napoje mają działanie nawilżające.
W medycynie chińskiej mówi się także o ich działaniu budującym aspekt Yin, którego przeciętnie odżywiający się fast foodami i słodyczami człowiek Zachodu ma niedobór.
Według ajurwedy natomiast produkty sfermentowane w niedużych ilościach bardzo pomagają w diecie. W Indiach niezwykle popularne są: ser paneer, napój jogurtowy lassi, fermentowane chutneye warzywne i owocowe, potrawy z fermentowanego ryżu i dalu (idli, dosa, uttapam), rejuvelac (napój z kiszonej pszenicy) oraz kombucza właśnie. Zresztą to w Indiach badano między innymi jej prozdrowotne zastosowanie.
Tak więc w niewielkich ilościach kombucha będzie miała właściwości prozdrowotne, niemniej w większych może zakłócić (jak zresztą większość sfermentowanej żywości) nasz bilans energetyczny. Szczególnie osoby konstytucji pitta powinny uważać na ilości pitej kombuczy.
Smak kwaśny w nadmiarze powoduje rozgrzanie organizmu, co u osób dosha pitta jest niewskazane. Nawilżające i lekko rozgrzewające działanie kombuczy będą zaś dobre dla osób o konstytucji vata (zobacz: dieta dla osób vata).
Z punktu widzenia jogi i medytacji umiarkowane ilości kombuczy pite regularnie będą jak najbardziej zdrowe, jeśli reszta naszej diety pozostanie sattwiczna. Należy jednak uważać z jej ilością, ponieważ jej nadmiar według ajurwedy tworzy w organizmie tamas, utrudniając medytację czy praktyki uważnościowe.
Dla naszego zdrowia ważne jest także to, czym karmimy kombuczę, ponieważ właśnie głównie od tego zależą jej prozdrowotne właściwości.
Aby więc zwiększyć ilość garbników, polifenoli i innych wartościowych składników, dodawajmy do naparu zwyczajowej czarnej herbaty, na którym hodujemy grzybka, herbaty zielonej, białej lub czerwonej.
Nie powinniśmy używać herbat smakowych, ponieważ dodatki mogą zaburzać proces fermentacji i wszczynać procesy gnilne.
Wybierajmy jednoskładnikowe dobre herbaty. Do fermentacji używamy wyłącznie cukru – tylko nim żywi się grzybek. Stewia i ksylitol go nie nakarmią i wtedy fermentacja nie nastąpi. Można pokusić się o karmienie kombuczy miodem. Ale trzeba go mieszać z cukrem, ponieważ dobrej jakości miody mocno zakłócają i spowalniają fermentację. Nie należy się tu bać cukru, gdyż to nie my go będziemy spożywać, ale kombucza. My zaś otrzymamy zdrowy, lekko sfermentowany napój z bardzo niewielką jego zawartością.
Wodę gotujemy. W słoiku umieszczamy torebki herbaty i zalewamy wodą. Z zaparzonego naparu herbaty usuwamy torebki i dodajemy cukier. Mieszamy łyżką drewnianą aż do rozpuszczenia cukru. Kiedy herbata całkowicie ostygnie, wkładamy do niej kombuczę.
Do zakupionej/otrzymanej kombuczy dodaje się zawsze odrobinę płynu z poprzedniej fermentacji. Dolej także ten płyn do słoika. Fermentacja musi oddychać, więc zamiast zakrętki użyj ściereczki i gumki.
Odstaw słój do ciemnego, spokojnego pomieszczenia – u mnie stoi w spiżarni. Temperatura w nim ma być pokojowa – jeśli będzie tam za zimno, fermentacja nie zajdzie.
Sprawdź smak kombuczy po 3–4 dniach. W zależności od temperatury i wilgotności proces fermentacji przebiega od 3 do 8 dni. Jeśli zostawisz kombuczę na dłużej, zrobi się z niej ocet.
Kiedy będzie gotowa, wyjmij delikatnie grzybek oraz pół szklanki napoju i odłóż do miseczki.
Resztę napoju przelej do butelek i wstaw do lodówki – zimna smakuje najlepiej. Słoik umyj i cały proces powtórz w tej samej kolejności. Gdy grzybek się namnoży, oddziel jego część i podaj dalej.
Pobierz nasze wegetariańskie przepisy z kategorii dieta jogina, by pomóc Ci budować zdrowe nawyki na co dzień!
Założycielka Studia Jogi Izabeli Raczkowskiej w Gliwicach. Iza ukończyła kursy fizykoterapii i czerpała nauki z różnych nurtów jogi (między innymi Ashtanga Vinyasa Joga i Vinyasa Krama), aby swoją własną praktykę osadzić gdzieś „pomiędzy” nimi. Od lat jest wegetarianką i pasjonatką zdrowej kuchni. Szczerze pasjonuje się zdrowym odżywianiem, ziołolecznictwem i medycyną naturalną.
Artykuły, które mogą Ci się spodobać.
Dołącz do naszej jogowej społeczności. Otrzymasz od nas zniżkę na pierwszy miesiąc do Studia, darmowe materiały pomocne w praktyce jogi, cotygodniową inspirację oraz ekskluzywny dostęp do jogowych wydarzeń oraz promocji.