Niedawno pojawił się kolejny raport ONZ (Organizacji Narodów Zjednoczonych) na temat ogólnoświatowego poczucia szczęścia. Badanie to jest świetnym narzędziem sprawdzającym stopę życia mieszkańców, ale także stopień zadowolenia z szeroko pojętych działań społeczno-socjalnych państwa.
Tym razem na szczycie listy krajów o największym poczuciu szczęścia (dobrobytu) uplasowała się Norwegia. Zaraz za nią stanęła Dania, Islandia i Szwajcaria. Polska znalazła się na 46 miejscu.
Warto wspomnieć, że na ocenę poczucia szczęścia wpływają nie tylko czynniki typowo międzyludzkie, ale także polityczne – rodzaj opieki państwa i wsparcia działań obywateli.
W badaniu poczucia szczęścia ocenie podlega kilka podstawowych kwestii, które przedstawiam poniżej. Postarajcie się nad nimi zastanowić i odpowiedzieć na poniższe pytania, a przekonacie się sami, na którym miejscu na drabinie szczęścia właśnie się znajdujecie. Później wyjaśnię, o co chodzi z drabiną.
No tak, to kwestia często niepodlegająca większym negocjacjom. Żeby ułatwić sobie ocenę, możecie zadać sobie pytanie pomocnicze:
W skali od 1 do 10 oceń, w jakim stopniu jesteś zadowolony/- a ze swoich dochodów.
(1 – wcale, zarabiam dużo mniej niż powinienem; 10 – jestem bardzo zadowolony, uważam, że jestem odpowiednio wynagradzany).
To tym bardziej kwestia, o której decydujemy w dość ograniczonym stopniu.
Rzecz jasna, możemy na tyle dbać o swoje zdrowie, nawyki żywieniowe i ruchowe, aby przygotować nasze organizmy na świętowanie setnych urodzin, co nieustannie robimy m.in. z PortalYogi.
Średnia długość życia w Polsce to 78 lat, podczas gdy wśród Norwegów, którzy tym razem okazali się najszczęśliwsi to 82 lata.
Aby ocenić tę kwestię, należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy mamy poczucie, że w trudnych chwilach, w razie kłopotów mamy na kogo liczyć? Należy wziąć pod uwagę to czy możemy liczyć na pomoc państwa, jak również bliskich i przyjaciół.
Należy ocenić skalę zjawiska korupcji w kręgach władzy i biznesu.
Na ile czujesz się niezależny w podejmowaniu ważnych życiowych decyzji?
Na ile są one uzależnione od rozlicznych czynników zewnętrznych.
Samodzielność i poczucie niezależności przy dokonywaniu wyborów to bardzo ważna kwestia w ocenie swojego poczucia szczęścia i dobrobytu.
Czujemy się usatysfakcjonowani gdy mamy poczucie samodzielnie dokonanego wyboru i samostanowienia o swoim życiu. Lubimy przeżywać życie „po swojemu”.
Generalnie powinniśmy ocenić, w jakim stopniu w ostatnim czasie wsparliśmy jakąś akcję naszym „datkiem”. Hojność nie musi być rozumiana tylko jako podarowanie pieniędzy. Możemy na różne sposoby dzielić się z innymi tym, co mamy, niekoniecznie zawsze są to wpłaty pieniężne.
Należy też tutaj ocenić, na ile chętnie angażujemy się w różnorodne zbiórki na rzecz osób potrzebujących, czy z jakim zaangażowaniem rozpowszechniamy o nich informacje. Można też ocenę ułatwić sobie pytaniem, czy uważam, że jestem na pozycji, w której to mnie należałoby pomagać, czy jednak radzę sobie na tyle, że mogę dzielić się tym, co mam z bardziej potrzebującymi?
Te oto podstawowe kwestie brane są pod uwagę podczas badań przeprowadzanych przez ONZ.
A teraz wyjaśnię, o co chodzi z drabiną.
Wyobraźcie sobie 10-stopniową drabinę i biorąc pod uwagę powyżej wymienione czynniki zdecydujcie, na którym stopniu drabiny jesteście.
Dziesiąty stopień, to najlepsza możliwa wersja Twojego życia, pierwszy to najgorsza. Na którym stoisz?
Tak właśnie wygląda to podstawowe pytanie, które ONZ stawia badanym i na jego podstawie opracowywane są później wyniki, które przedstawiłam Wam na początku.
Każdy naród, więcej każda osoba ma własną definicję szczęścia, różne sprawy wpływają na to czy faktycznie czujemy się szczęśliwi, czy nie.
Z pewnością nie każdy Norweg będzie szczęśliwszy od Polaka. My Polacy generalnie szczęście i spełnienie postrzegamy na swój własny specyficzny sposób. I tak jak Duńczycy mają swoje hygge, my mamy nasz własny oryginalny sposób na szczęście. Podobno klucz tkwi w słowach: „Jakoś to będzie”.
Przy okazji tego raportu o szczęśliwości, ale też coraz częstszych długich, deszczowych, jesiennych wieczorów zachęcam Was do idealnej kocykowej lektury: „Jakoś to będzie. Szczęście po polsku”.
W idealny sposób w tej małej, uroczej książeczce zebrane są nasze narodowe cnoty i przywary, dzięki którym jesteśmy sobą, Polakami.
Szczęśliwymi po swojemu, na swój sposób – na przekór wszystkim i wszystkiemu.
Bardzo trafna i bardzo ładna charakterystyka nas statystycznych.
Sami się przekonacie, że z przyjemnością odnajdziecie się w opisywanym gronie.
Dobre, bo Polskie. Parafrazując znaną myśl: Cudze hygge chwalicie, swojego „jakoś to będzie” nie znacie – czytajmy!
Chcesz przejąć kontrolę nad stresem i zacząć żyć pełnią życia? To prostsze niż myślisz. Kluczem jest połączenie właściwego oddechu, medytacji i sekwencji asan rozluźniająco-rozciągających. Dołącz do Internetowego Studio PortalYogi i od razu zobaczysz różnicę – poczujesz się lepiej i pewniej.
Instruktor Metody Pilates i form psychofizycznych. Stonowana ryzykantka. Wyda ostatnie pieniądze na dobrą książkę. Lubi grzebać w okolicach mózgu.
Artykuły, które mogą Ci się spodobać.
Dołącz do naszej jogowej społeczności. Otrzymasz od nas zniżkę na pierwszy miesiąc do Studia, darmowe materiały pomocne w praktyce jogi, cotygodniową inspirację oraz ekskluzywny dostęp do jogowych wydarzeń oraz promocji.