Nijamy są drugą częścią artykułu, w którym mówiliśmy o jamach. Z poprzedniej części wiesz już, jak jamy budują i utrzymują dyscyplinę społeczną. Po tej części zrozumiesz, że społeczna dyscyplina to jedno, a własna to drugie, bo zwykle lepiej od swojej osoby traktujemy innych. Mamy problem z wybaczeniem sobie błędów, więcej wymagań sobie stawiamy i chętniej się na siebie gniewamy. Aby zbliżyć się do pracy nad sobą, zagłęb się teraz w nijamy, czyli wskazówki pracy nad dyscypliną indywidualną.
Pierwszym wyznacznikiem ułatwiającym życie jest czystość, czyli śauca.
Mydlisz ręce, szczotkujesz zęby, bierzesz kąpiel i myjesz włosy. Dbasz o higienę z pomocą zdrowego ruchu, spacerów, rehabilitacji. Regenerujesz organizm, odpoczywasz, właściwie oddychasz. A ostatnio wzmacniasz swoją odporność przeciwko grasującym wirusom. Dbasz o to, żeby nie zarazić innych swoimi zarazkami, bakteriami i wirusami. To równie ważna sprawa, co dbanie o własne zdrowie.
Idąc dalej tym tokiem myślenia, wcielasz w życie zasadę ahimsy, czyli niekrzywdzenia.
Troszczysz się o zdrowie innych: zasłaniasz usta, pomagasz osobom zagrożonym w zakupach czy innych sprawach wymagających kontaktu z ludźmi. To piękna forma karma jogi.
Czystość fizyczną łatwo namacać, wyczuć, więc jest dużo łatwiejsza. Chętniej przebywasz z ludźmi (a ludzie z Tobą), kiedy czujesz świeżość, a nie rozsiewający niepokój smrodek. Pamiętaj też jednak o innej czystości. Tej energetycznej. Ważne jest to, co spożywasz, jak myślisz, jakie czujesz emocje względem innych i siebie.
Twoja czystość będzie tu uzależniona od systematyczności oczyszczania.
Wiesz, jak trudno umyć ręce po całym dniu malowania farbą albo babrania się w ziemi. Tak samo trudno przyjdzie Ci oczyścić emocje, umysł czy też ciało z toksyn, jeśli zajmiesz się tym tylko raz na jakiś czas. Daj sobie nawet 5 minut każdego dnia na oczyszczenie, a będzie Ci łatwiej żyć i funkcjonować w czystości ciała, umysłu i energii.
Wyłapuj każdą negatywną myśl, która pojawi się w Twojej głowie. A w zamian daj sobie przynajmniej dwie pozytywne.
Jeśli złapiesz się na osądzaniu, wyrównaj to minimum dwiema myślami wdzięczności. Umyj umysł z brudnych naleciałości społecznego odseparowania.
Santośa – kolejna rada, a może nawet (jak u mnie) podstawa, aby pójść w życiu do przodu. Zadowolenie – albo nawet lepiej: wdzięczność – potraktuj jako środek doraźny.
Zacznij doceniać to, co już masz. Bez tego nie ma opcji, żeby przyszło coś lepszego. Zrób krok dalej w tej myśli. Jeśli nie docenisz i nie zrozumiesz wartości tego, co już masz, to jak dostrzeżesz prawdziwą wartość? Jak skorzystasz z przychodzących do Ciebie życiowych lekcji? To wdzięczność pozwala Ci się zatrzymać i rozejrzeć w przestrzeni. To wdzięczność uświadamia Ci, jakie dary od życia i matki natury otrzymujesz.
Dlatego pisz.
Pisz „Dziennik wdzięczności”. Dziennik, w którym codziennie zanotujesz chociaż trzy rzeczy, za które chcesz podziękować, za które czujesz wdzięczność. Pisz, co tylko przyjdzie Ci do głowy: nowy dzień, pierwszy poranny oddech czy uśmiech pani w autobusie.
Wróć do notatnika w momentach, gdy codzienne sprawy zapętlą Cię w pułapkę pośpiechu. Sprawdzaj w dzienniku, jak wiele już posiadasz. Odnajdziesz wtedy spokój, równowagę i własne wsparcie.
Znasz tapas? Nie, nie o hiszpańskie przekąski tu chodzi. Tapas to piękna wskazówka na drodze rozwoju.
To żarliwe dążenie do celu i umiar w życiu.
To konsekwentność, wiara w proces i cierpliwość podążania obraną przez siebie drogą. To też zaangażowanie i zgodność w podejmowanych przez siebie działaniach, w każdej wykonywanej pracy – fizycznej lub umysłowej. W odpowiednim doborze i równowadze podejmowanych akcji.
Jeśli do wszystkiego w życiu podejdziesz z pełnią pasji, to z czasem wybierzesz dla siebie tylko najwłaściwsze działania i przestrzenie.
Nie dopuścisz do okłamywania ani do krzywdzenia samego siebie czy innych. Poznasz siebie lepiej. Dowiesz się, pracując na zadowoleniu (santośa), jak odpowiednio rozłożyć siły na pracę, zdrowie, relacje, hobby etc.
Włącz do praktyki kalendarz lub notatnik. Zanotuj cele, kierunki, techniki i postęp Twojej podróży przez życie. Załóż „Notatnik sukcesów”. Może być to ten sam notatnik, co Twój „Dziennik wdzięczności” – ważne, aby systematycznie wpisywać nawet najmniejsze sukcesy. Zobaczysz wówczas płynącą z nich lekcję.
Svadhyaya – dążenie do rozwoju. To wskazówka, z której teoretycznie już skorzystałeś, zaglądając do tego artykułu, sięgając po Jogasutry Patańdźalego, jakiekolwiek inne książki lub szkolenia. Nauka tej nijamy to poszukiwanie ścieżki spełnienia, zdążanie w jedynym niezmiennym kierunku – do wewnątrz.
To wskazówka, która mówi:
To piękna praktyka, która daje Ci nieustanne bodźce do rozwoju. Zawsze szukaj połączeń i jedności istnienia – czy to sięgając po telefon, komputer, gazetę, czy nawiązując rozmowę, czy też obserwując naturę. Co ciekawe, ten bodziec ciekawości automatycznie sam w sobie rozwija. Samym bodźcem już podejmujesz akcję uczenia się i łączenia różnych wymiarów życia. I to w pełni świadomości, w trwającej właśnie chwili. Dzięki temu rodzajowi karmy (akcji) rozszerzasz swoje spektrum obserwacji i rozumienia życia. Tak więc wszystko w Twoich rękach.
Naucz się jednej nowej rzeczy tygodniowo. Spróbuj czegoś nowego. Doświadcz czegoś spoza Twojej kieszonki bezpieczeństwa.
Przeczytaj nową książkę albo porozmawiaj z nieznajomym. Poszukaj zrozumienia i argumentów dla odmiennego niż Twoje poglądy zagadnienia. Pobaw się z ciekawością możliwościami swojej wyobraźni i znajdź w sobie otwartość.
Ostatnią poradą, jaką przygotował mistrz Patańdźali w nijamach jest iśvara-pranidhana, czyli zaufanie, oddanie się Bogu lub sile wyższej. Kierujesz każde działanie, podejmowane decyzje, myśli czy intencje ku wyższej sile, wyższej świadomości lub też ku Bogu? Tak? To wkraczasz na ścieżkę pojednania z wszelkim życiem i odnajdujesz jedność w sobie.
Brzmi górnolotnie, ale właśnie o to chodzi.
Gdy poszukujesz wyższej intencji i kierujesz się ku niej, czujesz moc uskrzydlającą. Ta moc wspiera Cię w wytrwałości na drodze rozwoju, która nie zawsze jest łatwa. Jednak im trudniejsza lekcja, tym cenniejsza wiedza. Im wyższy szczyt, tym bardziej strome podejście.
To właśnie ta wzniosła intencja uświadomi Ci Boski Pierwiastek istniejący w Tobie. Jak każdy, niesiesz w sobie Bożą Iskrę nieśmiertelnej energii wszechświata. Energia w przyrodzie nie ginie, tylko zmienia swoją formę, a forma, którą masz obecnie, pozwala Ci na świadomy rozwój ku spełnieniu i oświeceniu.
Módl się do dowolnego bóstwa lub też Matki Natury, odmawiaj mantry, których wibracja wzniesie każdą Twoją żywą cząstkę na jeszcze wyższy poziom wibracji.
Medytacja to piękna praktyka, dzięki której wyciszysz myśli, połączysz się z Twoim ciałem błogości, czyli anandamają-kośą (błogością istnienia).
Jestem joginem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce
Podsumowując ten dekalog pod tytułem jamy i nijamy, możesz śmiało wyciągnąć kilka ważnych wniosków. Pozwolą Ci one przejść z ery medytacji w jaskiniach i klasztorach do nowej ery XXI wieku. Przejdziesz jako istota świadoma i pracująca nad swoim rozwojem.
Po pierwsze pamiętaj o celu Twojego życia – to zawsze był i będzie rozwój w kole nieustannych zmian.
Po drugie obdarzaj siebie i innych szacunkiem i cierpliwością, na jakie zasługuje każda żywa istota. Nie skąp sobie wybaczenia i akceptacji. To przecież ze sobą samym spędzisz resztę życia.
Po trzecie bądź ze sobą szczery – uzgodnij ze sobą, co Ci służy, a co szkodzi, co Cię rozwija, a co uwstecznia.
Czwarte: zacznij doświadczać, zamiast gromadzić – w końcu po śmierci nie zabierzesz w zaświaty nic poza piękną energią doświadczeń i wiedzy.
Po piąte „primo, ultimo” bądź człowiekiem i pozwól sobie na błędy, na słabości. Poszukuj własnej drogi i błądź na niej, jeśli trzeba – dopóki poszukujesz, kroczysz w kierunku rozwoju.
Czasy się zmieniają, moda się zmienia i technologia się rozwija. Cały świat i wszyscy ludzie pędzą w swoją stronę. Jednak cały ten rozwój i zmiany nie będą nic warte, jeśli nie połączy się ich z rozwojem świadomości, czyli nieustannym wglądem w siebie i pracą nad sobą. Żyj swoim życiem w pełni każdej chwili.
Zmień swoje życie z Jogą, dołącz do Wyzwania Internetowego Studia PortalYogi i rozpocznij regularną praktykę jogi. To 7 tygodniowa podróż, która pozwoli Ci zadbać o Twoje ciało, umysł i ducha. Tydzień po tygodniu. Zaczniesz żyć tu i teraz, nauczysz się rozumieć swoje emocje, staniesz się bardziej pewny siebie, połączysz ze swoim sercem i intuicją. Poczujesz równowagę i harmonię.
Praktyka jogi to ścieżka szczęśliwego życia, łącząca ze sobą wszystkie aspekty i wymiary codzienności. To praca nad wielowymiarowością naszego życia poprzez dyscyplinę umysłu i połączenie się w jedności z otaczającą nas rzeczywistością. Kacper jest zapalonym miłośnikiem sportów ekstremalnych jak również obrońcą przyrody oraz aktywistą walczącym o prawa zwierząt na całym świecie. Znajdziecie go na SMU YOGA
Artykuły, które mogą Ci się spodobać.
Dołącz do naszej jogowej społeczności. Otrzymasz od nas zniżkę na pierwszy miesiąc do Studia, darmowe materiały pomocne w praktyce jogi, cotygodniową inspirację oraz ekskluzywny dostęp do jogowych wydarzeń oraz promocji.