Wszystko co nas otacza stanowi pokarm. Pokarm dla uczuć, słów, obrazów, myśli, działań oraz dla naszego ciała. Wszystko co nas otacza jest ważne. Wszystko karmi naszą dusze. Często niezależnie od naszej woli czy intencji wiele zdarzeń, wypowiedzianych lub usłyszanych słów, własnych bądź cudzych myśli, widzianych obrazów, czytanych książek, oglądanych filmów, odwiedzanych miejsc, spotykanych ludzi i rodzajów pożywienia ma na nas znaczny wpływ.
Każdy z nich razem i osobno przeplatając się – w jakiś sposób nas kształtuje. Świadomość istnienia takich zależności pozwala inaczej spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość i powoduje, że nasze wybory stają się bardziej przemyślane.
Chciałam dziś napisać słów parę o tym jaki wpływ – nie tylko ten oczywisty – ma na nas nasze pożywienie i otoczenie ze szczególnym uwzględnieniem praktyki jogi i ajurwedy.
Zarówno ajurweda jak i joga postrzega nas w kontekście naszych konstytucji czyli dosz rozumianych jako typy ciała i umysłu (vata, pitta, kapha). Dosze będąc cały czas w ruchu ścierają się w nas, łączą lub rozdzielają kształtując naszą naturę, wyznaczając poziom siły życiowej i kierunki konieczne do rozwoju a także warunki niezbędne do zachowania zdrowia. Ajurweda uczy jak żyć w zgodzie z własną naturą wykorzystując w pełni potencjał, którym dysponujemy.
Celem jest więc tu bądź likwidowanie nadmiaru którejś z dosz lub osiągnięcie równowagi pomiędzy doszami. Możemy to osiągnąć za pomocą odpowiednio dobranego jedzenia i odpowiednich warunków. Uważa się, że każdy pokarm ma swój smak i właściwości. Smaki te to słodki, gorzki, kwaśny, ostry, słony i cierpki. Właściwości to ciężki, lekki, suchy, tłusty, gorący, zimny.
Vata równoważą pokarmy słodkie, słone, kwaśne oraz tłuste, ciężkie i ciepłe. Pitta równoważą pokarmy słodkie, cierpkie, gorzkie oraz zimne, suche i ciężkie. Kapha równoważą pokarmy ostre, cierpkie oraz lekkie, suche i gorące. Z własnego doświadczenia wiem, że słuchanie intuicji oraz własna praktyka w określaniu tych smaków i właściwości jest zupełnie wystarczająca. W przypadku choroby rozumianej w ajurwedzie jako brak równowagi, nadmiar którejś z dosz spożywamy pokarmy łagodzące nasiloną dosze.
Najwięcej zaburzeń jest dziełem vaty bo jest ona związana z ruchem – nasze szybkie życie, hałas, wszelkie media, telefony, komputery, telewizory, tłumy ludzi, pojazdy w ruchu, nadmiar pracy i stawianych sobie zadań, podróże, praca na nocne zmiany, brak snu, niedożywienie, niedbanie o nawilżenie skóry, zdenerwowanie i stres, zmartwienia i wątpliwości wzmagają tę doszę co z kolei ma wpływ na dwie pozostałe.
Vata zaburza także niska temperatura jesieni i zimy, suchość lata oraz wiejące wiatry. Jest ona mocniejsza po południu. Vata nie lubi klimatyzacji. Z wiekiem jest w nas jej coraz więcej. Z pokarmów zaburzają ją używki – alkohol, papierosy, narkotyki, kawy, herbaty, napoje gazowane, biały cukier, suche przekąski, zbyt dużo surowego jedzenia oraz wszelkie mrożonki, lody i zimne napoje.
Oprócz równoważącej ją diety z bardziej subtelnego punktu widzenia potrzebuje vata uregulowanego planu dnia, odpoczynku, relaksacji, cichej i spokojnej muzyki, kojącego towarzystwa dobrze jej znanych osób, spokoju, relaksujących masaży oraz głębokiego powolnego oddychania.
Potrzebuje ona pożywnego, często ciepłego śniadania, lekkiego drugiego śniadania, przekąsek wczesnym popołudniem i lekkiej kolacji. Osoby tej konstytucji mogą coś przegryźć wieczorem.
Pitta zaburza wysoka temperatura lata. Ludzie tej konstytucji są bardzo wrażliwi na wysokie temperatury – bardzo jest więc ważne aby zadbać o to by się nie przegrzewać. Nasila się pitta w południe i o północy. Jest najsilniejsza kiedy jesteśmy w sile wieku. Nasila ją także nadmiar pracy i obowiązków, nadmiar ambicji, upór, „wyścig szczurów” i wszelkie odmiany rywalizacji, służbowe spotkania, noszenie zbyt obcisłych ubrań, zdenerwowanie i złość, irytacja i niecierpliwość.
Pitta nie lubi zamkniętych pomieszczeń. Z pokarmów zaburza pitta mięso, oleje, mocne alkohole, sól i pikantne przyprawy, czosnek i surowa cebula, kwaśne produkty, wszelkie smażone potrawy, kofeina i fast food. Z bardziej subtelnego punktu widzenia potrzebuje ona spokoju, otoczenia bliskich tolerancyjnych osób, spożywania posiłków w towarzystwie przyjaciół w chłodnym i przewiewnym otoczeniu, wolnych spacerów w otoczeniu przyrody.
Pitta potrzebuje tylko lekkiego śniadania, wczesnego obiadu będącego najważniejszym posiłkiem dnia i lekkiej kolacji przed 18.00. Osoby tej konstytucji wieczorem mogą zjeść owoce.
Kapha zaburza rutyna, nuda, znużenie fizyczne i psychiczne, żądze i chciwość, zniechęcenie i depresje, wszelkie tłumienie uczuć, nadmiar snu, wylegiwanie na kanapie, brak ruchu i przejadanie się. Jest ona najsilniejsza wiosna. Dominuje nad ranem i późnym wieczorem. Towarzyszy okresowi dzieciństwa.
Z pokarmów zaburzają kapha tłuszcze wszelakie, długo gotowane potrawy np. jednogarnkowe, fast food, mrożonki i lody, potrawy smażone, nadmiar pieczywa, mięso i nabiał, dania z lodówki, zimne napoje oraz słodycze i desery. To dosza, która potrzebuje postu. Najlepiej go też znosi.
Zrównoważona kapha to królowa sałatek. Przykazaniem koniecznym do zrównoważenia kapha jest również systematyczny ruch. Wskazane są szybkie spacery w otoczeniu przyrody, wyznaczanie sobie planów i zadań, stawianie sobie celów, rozwijanie kreatywności. Kapha może obejść się bez śniadania, które zastąpi wcześniejszy obiad. Kolacja powinna być zjedzona nie później niż o 18.00.
Przestrzegając powyższych sugestii zadbamy o zdrowe ciało i spokojny umysł.
Mimo, że to ważny cel to jednak nie jedyny. Celem jogi jest przede wszystkim rozwój duchowy. Społeczeństwa zachodnie adaptując jogę na swoją modłę i podobieństwo wyparło ten cel prawie całkowicie.
Jeżeli jednak byśmy chcieli zyskać dzięki praktyce jogi nie tylko zgrabne ciało i względny spokój ale także pogłębić swoją uważność, świadomość i odnaleźć swoją duchowość powinniśmy popatrzeć na pożywienie i nasze otoczenie z jeszcze innej strony…
Joga bierze pod uwagę wpływ jaki wywierają dosze na funkcjonowanie ciała ale większe znaczenie przypisuje zagadnieniu trzech gun (radżas, tamas i sattwa) – wywodzące się z filozofii sankhji.
To aktywna, pozytywna siła kreująca zmiany, matka emocji, ewolucji i kreatywności, zmienia zaistniały stan. Cechuję ją ruch, witalność i pasja. Zawiera w sobie także pożądanie i niepokój, brak stabilności i niekonsekwencje. To zmiana choroby w zdrowie i zdrowia w chorobę oraz ból. Daje początek sile życiowej.
To bierna, negatywna siła zachowująca zastany stan lub formę. Cechuje ją bezruch, ciężkość, bezwład i ciemność. To ignorancja, wycofanie oraz brak uczuć i śmierć. Odpowiada za gromadzenie toksyn i choroby oraz negatywne myśli. Daje początek fizycznej stronie naszej natury.
To neutralna siła obserwująca i harmonizująca dwie pozostałe. Cechuje ją jasność, harmonia i spokój oraz wdzięk. To cecha życia, dobra i miłości, a także świadomości i duchowości. To zdrowie i harmonia. Daje początek umysłowi i rozwija duchowość.
Według jogi to one właśnie rzutują na poziom rozwoju umysłowego i duchowego człowieka. Te trzy guny będące przejawami naszej natury pozostają przez całe życie w dynamicznej interakcji.
Cechy naszego otoczenia, nasze działania oraz nasze pożywienie mogą wzmocnić guny lub je osłabić.
Nasz świat to „świat radżasowy” szybki, aktywny i często zmieniający się – zupełnie taki jak my sami. W większości cechuje nas radżas. Niektórzy z nas tkwiący w tamasie są wycofani i zniechęceni, wyizolowani. Przejście od tamas do sattwa lub od radżas do sattwa owocuje osiągnięciem spokoju ducha oraz przyczynia się do szeroko pojętego rozwoju – także duchowego. Tak więc aby rozwijać naszą duchowość joga zaleca pielęgnować sattwa.
Możemy to sprawić przez pożywienie sattwiczne.
To pożywienie jak najbardziej naturalne i ekologiczne, uprawiane w zgodzie z naturą w czystym środowisku. Ważna tu jest jak największa prostota – im mniej składników tym lepiej. Dania nie powinny być duże, spożywane za często i w zbyt wielkiej ilości bo wzmagają tamas – umiar przede wszystkim. Nie powinny być mocno przyprawione ponieważ staną się radżasowe. Nie powinny zawierać nadmiaru żadnego smaku.
Ważny jest tu także sposób przygotowywania jedzenia – brak pośpiechu i zachowanie harmonii. Spożywane powinny być powoli, w spokojnym miejscu i dobrym towarzystwie. Zawsze tylko z dobrym nastawieniem umysłu.
Zalecana jest dieta wegetariańska płynąca z zasady ahimsy – niekrzywdzenia. Każde działanie u podstaw którego leży czyjaś krzywda jest tu skazane na niepowodzenie. Zaś czystość sumienia i umysłu wynikająca z niekrzywdzenia jest podstawą dobrego zdrowia psychicznego a w rezultacie i fizycznego.
Dlatego też nie poleca się spożywania mięsa oraz wszelkich jego przetworów. Nie chodzi tu jedynie o czerwone mięso ale także produkty pochodzące od niżej rozwiniętych zwierząt jak drób, ryby i jaja. Mięso jest tu uważane za pokarm tamasowy lub radżasowy (w zależności od rodzaju i sposobu przyrządzenia)- który blokuje kanały energetyczne i sprowadza na nas otępienie.
Ajurweda i joga zaleca spożycie niewielkich ilości mleka oraz niektórych jego pochodnych jak białe sery, jogurty lub ghee – klarowane masło. (Większe ilości nabiału tworzą śluz w organizmie czyli zaburzają kapha – tworząc ciało ciężkim, a umysł ospałym.)
Wymaga się jednak aby było to mleko od „szczęśliwej krowy”, której dziecko nie zostało zabite – hodowanej z szacunkiem i sercem, karmionej naturalną paszą, której pozwoli się umrzeć naturalną śmiercią.
Oprócz tego w diecie zalecane jest większość owoców – najlepiej świeżych oraz wszystkie warzywa z wyjątkiem cebuli i czosnku mających cechy radżas. Szczególnie zalecane są produkty pełnoziarniste – zboża i ryż. Także pełnoziarnistą mąkę. Rośliny strączkowe spożywane z umiarem mogą tu z powodzeniem stanowić doskonałe źródło białka. Bardzo ważne są w diecie jogicznej wszelkie orzechy, migdały oraz nasiona. Tłuszcze pochodzenia roślinnego zapewniają odpowiedni poziom energii.
Słodkości w postaci miodu, cukru nierafinowanego, melasy, syrop z agawy lub klonu.
Ważne są słodkie przyprawy takie jak kardamon, cynamon, imbir, kurkuma, kolendra, koper i kumin. Oraz zioła bazylia, mięta, tatarak, rumianek, aloes, amalaki, żeń-szeń, gotu-kala, róża i szafran. Zalecane są także sattwiczne rasajany będące rodzajem odmładzających adaptogenów jak chyawanprash, ashwagandha, shatavari i triphala.
Polecane są produkty sezonowe i rosnące blisko – w Twojej okolicy.
W diecie jogicznej ważne są także produkty surowe, wypełnione energią prany to wszelkie kiełki, zielone warzywa liściaste i trawy. Są one całkowicie sattwiczne a ich działanie jest wychładzające i oczyszczające. Według Wed świeże soki roślinne zawierają esencję energii życiowej – some, która łącząc się z naszym osoczem tworzy eliksir odmładzający nasze tkanki.
Pokarmy które powinniśmy ograniczać w diecie to pokarmy o cechach radżas i tamas: mięso i tłuszcze zwierzęce, wszelkie produkty sztuczne i wysoce przetworzone, fast food, margaryny, produkty nowoczesnego mleczarstwa, czosnek, cebula, biały cukier i biała mąka. Wszelkie jedzenie produkowane i przygotowywane na skalę masowa także nie przyniesie nam korzyści. Wszystko co jest nieświeże, odgrzewane, przechowywane długo w lodówce lub zamrażarce jest pożywieniem ciężkostrawnym, tamasowym niezalecanym w diecie sattwicznej. Odradzam także dania odgrzewane za pomocą indukcji i kuchni mikrofalowych, które zmieniają strukturę żywności.
Dostosowując dietę sprzyjającą naszemu rozwojowi umysłowemu i duchowemu powinniśmy pamiętać aby dostosować ją także do naszej natury, naszej doszy. Tak na przykład zbyt duża ilość surowych pokarmów potrafi rozregulować vata natomiast pitta zniesie ją znakomicie. Posty będące bardzo korzystne dla kapha pozbawią vata resztek energii. Nabiał łatwo trawiony przez pitta najpewniej zaburzy kapha. Wychładzająca dieta pitta źle wpłynie zarówno na kapha jak i na vata etc. Wydaje się to początkowo skomplikowane ale poznając bliżej temat zaskoczy Was racjonalność, prostota i mądrość tych związków. Stosując dietę zgodną z naszą doszą i rozwijającą sattwa powinniśmy dostosować ją także do naszej praktyki jogi.
Asany praktykowane powoli, statycznie i łagodnie zmniejszają vata. Wykonywane ze świadomym rozluźnieniem i spokojem uwalniają energię łagodzą pitta. Asany praktykowane dynamicznie i wysiłkowo oraz vinyasa łagodzą kapha. Praktykując bardziej dynamiczne rodzaje jogi powinniśmy uważać aby nie zaburzyć vata i harmonizować ją pokarmami łagodzącymi tą doszę. Bardziej statyczne odmiany jogi pozwalają na więcej postów i surowego jedzenia szczególnie jeśli mamy konstytucję pitta lub kapha.
Całe życie dokonujemy wyborów. Wybieramy ludzi, którymi się otaczamy, miejsce w którym mieszkamy, sposób w jaki żyjemy, domy, samochody, ubrania, książki, filmy i pokarm który jemy. Nasze wybory mogą bardzo dużo powiedzieć o nas samych. Z pewnością rodzaj pokarmu jaki wybieramy, nasze intencje oraz wrażliwość w tej materii odzwierciedlają poziom rozwoju naszej świadomości oraz miejsce na drodze ewolucji naszej duchowości.
„Pokaż mi co jesz a powiem Ci kim jesteś” z pewnością może także zmienić w „Pokaż mi co jesz a powiem Ci kim się staniesz”…
Taka karma 🙂
Zdjęcia wykorzystane w artykule pochodzą z Wiosennej Akademii Ashtangi. Możesz zobaczyć więcej >>>TUTAJ
Założycielka Studia Jogi Izabeli Raczkowskiej w Gliwicach. Iza ukończyła kursy fizykoterapii i czerpała nauki z różnych nurtów jogi (między innymi Ashtanga Vinyasa Joga i Vinyasa Krama), aby swoją własną praktykę osadzić gdzieś „pomiędzy” nimi. Od lat jest wegetarianką i pasjonatką zdrowej kuchni. Szczerze pasjonuje się zdrowym odżywianiem, ziołolecznictwem i medycyną naturalną.
Artykuły, które mogą Ci się spodobać.
Dołącz do naszej jogowej społeczności. Otrzymasz od nas zniżkę na pierwszy miesiąc do Studia, darmowe materiały pomocne w praktyce jogi, cotygodniową inspirację oraz ekskluzywny dostęp do jogowych wydarzeń oraz promocji.