7 sposobów na złapanie oddechu. Inspiracja z 7 kontynentów

Na świecie jest ponad 7 miliardów ludzi. Sporo nas różni: otoczenie, w którym żyjemy, język jakim się posługujemy,  czy to, czym się zajmujemy na co dzień.  Jednak generalnie wszyscy mamy te same potrzeby i wszyscy zmagamy się z podobnymi problemami. Wszyscy żyjemy w stresie i szukamy sposobów na załagodzenie jego uciążliwych skutków.

I choć sposobów na relaks jest pewnie co najmniej 7 miliardów, spojrzałam na sprawę bardziej globalnie i przygotowałam dla Was listę 7 sposobów na odstresowanie, każdy przypisując odpowiedniemu kontynentowi.

Zaczynajmy więc, zrelaksujmy się na światowym poziomie:

Afryka – Hakuna Matata

Hakuna Matata to powiedzienie w języku suahili, którym posługuje się większość krajów Afryki Środkowej i Wschodniej m.in. Kenia, Tanzania, Uganda.

Hakuna Matata oznacza tyle co: nie martw się. Z pewnością wielu z Was kojarzy to hasło z bajką Disneya Król Lew. I słusznie.

Hakuna Matata dowodzi, że Afrykańczykom mindfulness nie jest obcy.

Warto pamiętać, że w Afryce ciągle żyje wiele plemion, całkowicie oderwanych od współczesnej cywilizacji i stres z którym przychodzi im się mierzyć jest nieco bardziej pierwotny, częściej krótkotrwały, a zagrożenie życia bardziej realne.

Jednak hakuna matata ma wymiar uniwersalny.

Nie zamartwiaj się niepotrzebnie tym, co będzie, nie rozmyślaj i nie żałuj przeszłości, tylko żyj chwilą obecną.

Tylko to się liczy. Tylko dzisiaj jest Twoje.

Większość naszych zmartwień, to tylko wytwór naszej wybujałej wyobraźni, a nie faktyczne problemy.

Nauczmy się je odróżniać i nie robić afery z powodu błahostek. Hakuna Matata.

Ameryka Południowa – Strażnicy Natury

Rdzenni mieszkańcy obu Ameryk, Indianie znani są z bardzo bliskiej relacji z Matką Ziemią.

Ich specyficzny sposób życia wydaje się być nieco przestarzały, ale ich spostrzeżenia co do naszego „cywilizacyjnego postępu”, jak to stwierdzenie indiańskiego wodza, są przerażająco trafne.

„Nie ma politycznych rozwiązań dla problemów duchowych”.

Zwracają nam szczególną uwagę na to, że zapominamy o pielęgnowaniu naszego związku z Matką Naturą, zapominamy ile jej zawdzięczamy.

Nie doceniamy możliwości, jakie daje nam kontakt z przyrodą, ciągle pędzimy i nie mamy czasu by się zatrzymać i przypomnieć sobie, że: „Tylko wtedy, gdy ostatnie drzewo umrze i ostatnia rzeka zostanie zatruta i ostatnie ryby zostaną złowione zdamy sobie sprawę, że nie można jeść pieniędzy” (przysłowie Indian Cree).

Warto czasem wybrać się choćby na krótki spacer, pooddychać pełną piersią i spokojnie poobserwować.

Mimo, że Twoje życie toczy się w coraz bardziej szaleńczym tempie, przyroda niezmiennie trzyma się swojego cyklu.

To niezwykle uspokaja, daje siłę i energię.

Oczyszcza umysł, daje świeże spojrzenie na różne sprawy.

Zacznijmy doceniać moc, zwykłego spaceru w ciszy i pozwólmy sobie na uruchomienie wszystkich zmysłów.

Po prostu patrzmy, słuchajmy, czujmy i nie oceniajmy. Poczujmy wdzięczność za czyste powietrze, światło i pewny grunt pod nogami.

Ameryka Północna – Hawajski oddech piko-piko

Według Hawajczyków czubek głowy to miejsce, które łączy człowieka z energią Wszechświata, a w okolicach pępka gromadzi się życiowa energia: mana.

Stąd specjalna technika oddechowa zwana hawajskim oddechem piko-piko.

Aby ją wypróbować wystarczy, że wygodnie usiądziesz i podczas oddychania skupisz się na tych dwóch miejscach: na czubku głowy i na pępku.

Przy wdechu skieruj swoją uwagę na czubek głowy,  w myślach możesz powtórzyć: Pobieram energię życiową, przy wydechu uwagę przenieś na okolice pępka. Tam zgromadzisz pobraną energię, możesz powtórzyć: gromadzę energię.

Takie ćwiczenie zajmie Ci około 3 minuty, a rezultat widoczny będzie od razu. Hawajczycy nie zapominają o tym jaką moc ma świadomy oddech, nie zapominajmy i my. Aloha! (za Dagmara Gmitrzak, Trening Relaksacji

Antarktyda – względność czasu

Ciężko nam sobie wyobrazić, że czas mógłby nie mieć znaczenia, zegarki nie istnieć, a my nie używać godzin, ani nazywać dni tygodnia w celu organizacji naszego życia.

Jednak tak jak w Afryce, wiele plemion żyje kierując się jedynie cyklem dnia i nocy, podobna względność czasu występuje na Antarktydzie.

Mimo iż jest to jedyny kontynent, na którym występują wszystkie strefy czasowe, standardowe pojęcie czasu nie ma dla znajdujących się tam osób większego znaczenia.

Zazwyczaj ekipy, które przebywają na lodowym kontynencie, stosują czas odpowiedni dla swojego ojczystego kraju lub właściwy dla stacji zaopatrzeń.

Faktycznie względny ten czas.

Warto jednak pamiętać, że tam dni płyną inaczej.

Szczególnie przy samym biegunie dzień polarny trwa 6 miesięcy, a następnie ustępuje miejsca 6 miesięcznej nocy polarnej.

Choć nieposługiwanie się zegarkiem wydaje się w naszych realiach nie do przejścia, proponuję Wam pozwolić sobie na jeden dzień, niespętany ograniczeniami czasowymi, może to być na przykład wolna sobota, czy niedziela.

Po prostu przez ten jeden dzień nie będziesz zerkać nerwowo na zegarek sprawdzając, czy efektywnie przestrzegasz harmonogramu.

Będziesz poświęcać wykonywanym czynnościom tyle czasu, ile potrzeba. Zacznij od nienastawienia budzika, obudzi się sam organizm, kiedy wypocznie, potem zjedz leniwe śniadanie i nie planuj o której godzinie podasz obiad.

Zrobisz to, gdy będzie gotowy.

Pozwól sobie na spokojne przeglądanie gazet, czy czytanie książki przy popołudniowej kawie.

Nie idź na godzinny spacer, czy trening, po prostu idź na spacer, idź poćwiczyć.

Wieczorem weź relaksującą kąpiel, tak długo, jak chcesz. Odpocznij. Złap oddech. Bądź off-line choć ten jeden dzień w tygodniu. Wzbogacające doświadczenie.

Azja – japońska technika oddechu ognia: Hara

Hara uważane jest za punkt równowagi psychicznej i emocjonalnej człowieka.

Znajduje się wewnątrz jamy brzusznej w okolicach pępka.

Oddech Hara jest praktykowany w japońskich sztukach walki, wiąże się go z głosem – jeżeli głos jest odpowiednio niski oznacza to, że ośrodek Hara jest dobrze zrównoważony, jeśli jest zbyt wysoki, oznacza to, że Hara jest słabe, a człowiek niepewny i niedojrzały.

Dlatego w celu wzmocnienia poczucia własnej skuteczności, trzeba wzmacniać swoje Hara.

Usiądź wygodnie i połóż dłoń na brzuchu, pod pępkiem.

Oddychaj, świadomie kierując swoją uwagę do wnętrza jamy brzusznej, postaraj się wyobrazić sobie, że znajduje się tam ciepła kula.

Obserwuj jak wraz z wdechem Twój brzuch się wznosi, a wraz z wydechem opada. Po kilku minutach uważnego oddychania powróć do normalnego oddechu.

Po raz kolejny, przychodzi nam docenić moc oddechu. Wykorzystujmy ją jak najczęściej, aby nabrać sił i dystansu na co dzień.

Australia – „go bush”

Na Antypodach, w języku funkcjonuje takie właśnie powiedzenie: „go bush”,  oznacza ono: opuścić miasto i zrelaksować się.

Aktorka, Cate Blanchett, z pochodzenia Australijka powiedziała kiedyś, że stara się jak najczęściej udawać w miejsca odcięte od cywilizacji,  żeby się odstresować, ale że nie zawsze jest to możliwe to dla niej „go bush” to bardziej stan umysłu.

Zwracając uwagę na to, że i nam stale przybywa zajęć i zobowiązań, i nie zawsze mamy czas, aby wybrać się w jakieś odosobnione miejsce i złapać oddech, należałoby wypracować sobie skuteczną i najbardziej odpowiednią dla nas technikę, w której pozwalalibyśmy naszemu umysłowi, choć na moment uciec od codziennych zmartwień.

Sposobów jest wiele, trzeba tylko spróbować i nauczyć się jak najczęściej „go bush”.

Europa – Siesta

W szczególności praktykowana w krajach południowych: Hiszpania, Włochy.

Tam w godzinach popołudniowych, po obiedzie życie się zatrzymuje i wszyscy udają się na siestę. Siesta, to krótka drzemka, odpoczynek po posiłku, czas na regenerację sił po wymagającym poranku.

Fakt, system pracy jest nieco inaczej zorganizowany w tych krajach, ale czasem i my możemy skorzystać z dobroczynnego wpływu choćby 15-minutowej drzemki w ciągu dnia.

Szybka i skuteczna regeneracja. Albo przynajmniej, gdy w pracy masz przerwę na obiad, postaraj się nie jeść go w „międzyczasie” przy biurku, tylko wyjdź do parku, do pobliskiej knajpki, czy zorganizuj w biurze przystępną jadalnię.

Podczas pracy, szczególnie umysłowej należy robić krótkie przerwy, na odprężenie napiętych mięśni, dotlenienie się, pooddychanie świeżym powietrzem i oderwanie głowy choć na chwilę od analizowania.

Takie praktyczne przerwy, zwiększają naszą efektywność, eliminują znużenie i dodają energii do dalszej pracy.

Pamiętaj, że czasami trzeba się zatrzymać, żeby nabrać rozpędu i pobiec szybciej. Dobrze dotleniony mózg, pracuje wydajniej, dlatego pozwalaj sobie na złapanie oddechu.

Skuteczne sposoby na odstresowanie

Każdy z nas ma swoje ulubione i skuteczne sposoby na relaks, przedstawiona przeze mnie subiektywna lista zwyczajów relaksacyjnych mieszkańców różnych kontynentów, miała na celu, przekonać Was, że jako ludzie wszyscy mamy potrzebę zwolnienia tempa, a czasem nawet zatrzymania się w biegu, żeby poczuć gdzie i kim jesteśmy, czego pragniemy i czy na pewno do tego zmierzamy?

Uważne traktowanie potrzeb swojego organizmu do odpoczynku i relaksu, sprawi że będziemy pełniej i zdrowiej żyć.

Ucząc się jak zarządzać stresem i w odpowiednim momencie pozwalać sobie na wycieczkę w głąb siebie, sprawimy, że będziemy lepszymi, pogodniejszymi i szczęśliwszymi ludźmi.

Kończąc polecam raz jeszcze indiańską mądrość:

„Złe myśli powodują, że umysł, ciało i dusza chorują.
Praktykuj optymizm”.

Potrzebujesz wsparcia w nauce jogi i medytacji? Spróbuj uczyć się w swoim domu, pod okiem najlepszych nauczycieli. W nauce medytacji pomoże Ci program Don’t hate – meditate, czyli odkryj moc medytacji z PortalYogi. Aby spróbować, dołącz do PortalYogi – Studio Jogi Online. Otrzymasz dostęp do setek sesji medytacji oraz jogi i Pilates w jednym miejscu. Znajdziesz kursy, wyzwania, plany praktyki. Wszystko, co pomoże Ci samodzielnie zacząć i rozwijać praktykę. Zacznij już teraz, wystarczy kilka minut dziennie, aby zauważyć pozytywne efekty.