Zadałam pytanie “co sądzisz o piciu kawy” ponad 5600 joginom. Wśród nich byli nauczyciele z różnych części kraju oraz osoby czynnie praktykujące w Internetowym Studio PortalYogi. Różnorodność odpowiedzi była zaskakująca, ale także zgodna z najnowszymi badaniami na temat wpływu kawy na organizm człowieka. Przedstawię kilka odpowiedzi na to pytanie, by rzucić światło na związek między piciem kawy, praktyką i nauczaniem jogi.
Naukowcy kawę gruntownie przebadali, zarówno jej szkodliwość, jak i potencjalne korzyści. Można podsumować: kawa w nadmiarze jest szkodliwa. Ale, że truciznę od lekarstwa dzieli czasem tylko dawka… to kawa nie szkodzi, gdy jest prawidłowo zaparzona, pita w umiarkowanych ilościach oraz w odpowiednim towarzystwie. Chodzi oczywiście o towarzystwo dodatków do kawy, choć nie można wykluczyć, że towarzystwo zaufanych przyjaciół czy rodziny też ma swoje walory prozdrowotne.
Jeśliby spojrzeć na dowody naukowe, to niezdrowe są:
Jest jeszcze jeden rodzaj kawy – podawanej z dodatkiem tłuszczu – zmiksowanego awokado, oleju MCT – otrzymujemy wtedy napój nazywany “bulletproof coffee”. Na razie na dobroczynność takiego napoju brakuje jednoznacznych dowodów naukowych.
Czy dzisiejszy jogin śledzi badania i kieruje się dowodami naukowymi czy raczej jest wierny wielowiekowej tradycji? W starożytnych zaleceniach dotyczących diety jogicznej znajdziemy wskazówki, by unikać nadmiaru substancji i potraw, które mogą wytrącać nasz system z równowagi. W ajurwedzie – starohinduskiej sztuce leczenia – nazywane są radżasowymi (z sanskrytu rajas), czyli stymulantami, które w nadmiarze powodują drażliwość, agresywność, podenerwowanie, pobudzenie. To cechy, które są niepożądane w rozwoju jogina.
Jednak nie wszyscy wielcy mistrzowie jogi podążali za tymi wskazówkami. Twórca ashtanga jogi w stylu Mysore – Pattabhi Jois jest autorem słynnego powiedzenia: “No coffee , no prana” – bez kawy nie ma prany (energii życiowej). Inni natomiast twierdzą, że nauczyciel powinien unikać spożywania kawy przed zajęciami, by zapewnić sobie jasność umysłu i cierpliwości wobec ucznia. Joga, a kawa, więc jak to jest?
Oddajmy teraz głos nauczycielom i uczniom. Zobaczmy jak to wygląda w praktyce.
Olga Guz (nauczycielka): Nie jestem kawoszką, więc zdecydowanie nie wyznaję zasady „no coffee – no prana”, ale lubię od czasu do czasu wypić filiżankę (lub kubek) dobrej kawy.“
– Olga Guz (@olgguuu), ashtanga Vinyasa RYT 200, Hatha Vinyasa RYT200, nauczycielka w Internetowym Studio PortalYogi.
Magdalena: Ja kawę uwielbiam i nie ma ona wpływu na moją praktykę. Można powiedzieć że nawet pomaga mi w ćwiczeniu uważności, ponieważ jak czas pozwala to przygotowuję ją powoli od zmielenia ręcznie do zaparzenia, później włączam wszystkie zmysły do jej wypicia i skupiam się właśnie na tym kubku kawy, który trzymam w rękach “tu i teraz”. A w większości przypadków piję już z przyzwyczajenia.
– Kacper Matuszewski (@smuyoga) – nauczyciel w Internetowym Studio PortalYogi, joga klasyczna, terapia jogą
Magda Janik (nauczycielka): Uważam, że nie ma nic złego w piciu kawy, jeśli jest w tym zachowany umiar. Nie wyobrażam sobie kaphy bez kawki (przyp red.: kapha to jedna z 3 dosz w ajurwedzie, która cechuje się dużą inercją, stagnacją i ciężkością). Sama piję jedną kawę dziennie, staram się nie robić tego na pusty żołądek, choć do niedawna tak właśnie się działo. Dopiero tłumaczenie mojego lekarza TMC (Tradycyjnej Medycyny Chińskiej) do mnie trafiło, by tego nie robić. Kawa dla mnie to część porannego rytuału, nie piję jej, by się pobudzić, bardziej cenię sobie jej smak i aromat. Dodatkowo, by trzymać rękę na pulsie, co jakiś czas robię sobie tydzień bez kawy, by wiedzieć, że nie jestem uzależniona. Nigdy nie piję kawy wieczorami lub na noc, uważam, że to nie służy naszemu naturalnemu rytmowi dobowemu.
– Magdalena Janik (@madalena_yoga); nauczycielka w Internetowym Studio PortalYogi.
Agata: Kawa mnie nie pobudza za bardzo. Jest po prostu smaczna i czasem jest dla mnie pewnym rytuałem – lubię te chwile kiedy mogę usiąść i spokojnie wypić filiżankę, np z książką. Nie uważam tego za formę uzależnienia. Myślę, że ludzie mają skrajne reakcje na kawę. Ja akurat lubię, śpię po niej bez problemu, nie jestem pobudzona. A potrzebuje czasem takich małych rytuałów.
Joanna: “Kawa, taka po ciepłym śniadaniu, to część mojego codziennego rytuału. Jedna filiżanka zupełnie mi wystarcza. Delektuję się nią i praktykuję uważność, rozkoszując się każdym łykiem, zapachem, smakiem, ciepłym kubkiem, odczuciami w ciele…”
Kat: Kiedy ćwiczę rano, w ogóle jej nie potrzebuje, jednak w ciągu dnia – piję. Szczególnie potrzebuję kawy w dni, kiedy zmienia się pogoda, albo jest niskie ciśnienie. Jednak nie piję kawy po godzinie 15-tej.
– Joanna Przybyła; autorka sesji masażu dźwiękiem w Internetowym Studio PortalYogi.
Magda: Też uważam, że kawa jest ok. Jeśli nie pijemy jej za dużo. Jak we wszystkim balans i równowaga, radość i poczucie siebie. Każdy może inaczej reagować na kawę, ale są i pozytywne aspekty kawy. Ciekawa jestem dalszych opinii. Namaste!
Przyjrzyjmy się zatem bliżej jak wygląda poranna celebracja picia kawy. Tyle ile osób, tyle patentów na to, jak kawę przygotowywać, z czym i kiedy pić. Albo… dlaczego nie pić i czym zastąpić. Kawa, jak się okazuje, ma też inne ciekawe zastosowania i to bardzo zdrowe! Pamiętajmy też, że jeśli tylko chcemy, możemy zastąpić jeden rytuał innym – decyzja jest tylko w naszych głowach! Jeśli tym ,czego szukamy w kawie jest pobudzenie i energia, najlepszym sposobem na dokopanie się do swoich własnych zasobów energetycznych jest ruch! (przeczytaj dlaczego joga rano pobudza lepiej niż kawa).
Renata: Myślę że najlepiej gdy każdy obserwuje siebie i dopasuje dawkowanie. Kiedyś rano przed kawą zawsze starałam się zjeść cokolwiek, chociaż pół banana. Teraz tylko piję wodę i od razu wjeżdża kawa. Czuję się z tym dobrze więc na razie tak zostaje. Piję 1 dziennie. Czasami 2.
Kasia: Piję i lubię, ale nie każdą. Jakość ma znaczenie. Nigdy rano, nigdy do śniadania. Pijam jakieś 2-3 h po śniadaniu. Zawsze czarna. Czasami przestaje mi smakować i wtedy odstawiam na około tydzień. Ma dużo dobrych rzeczy (jeśli ktoś nie “naładował” roślin w procesie ich wzrostu) i jak wszystko – szkodzi w nadmiarze.
Kaja: Ja ostatnio zamieniłam kawę na yerba mate. Lepiej się po niej czuję, nie obciąża mi żołądka i jakoś inaczej uwalnia energię i pobudza w efektywniejszy sposób wg mnie. I ponoć jest zdrowsza niż kawa… Kawę piję teraz tylko dla smaku i towarzystwa.
Iwona: Nie piję zwykłej kawy, gdyż nie bardzo lubię, czasem w kawiarni towarzysko, zaś w wolne dni rano lubię medytować w ogrodzie i przedłużam te chwile pijąc inkę z mlekiem owsianym i imbirem.
Ania: Ja potrzebuję czegoś mocniejszego po śniadaniu i obiedzie, ale zazwyczaj jest to po prostu mocna czarna herbata (tak zwana siekierka). Choć nic mnie tak nie rozbudza jak ashtanga z rana. Nie pijąc kawy i nie będąc do niej przyzwyczajoną doceniam jej zbawiennny wpływ w szczególnych momentach kiedy potrzebuję kopa, np. w podróży w nocnych godzinach. Gdybym piła codziennie, to by mnie w takim momencie nie postawiła na nogi.
Ela: Uwielbiam pyszną kawę raniutko. W niewielkich ilościach przynosi korzyści zwłaszcza z grzybkiem reshi.
Magda: Kiedyś piłam 2 dziennie bo myślałam, że bez niej będę bardziej senna. Kiedy przeszłam na dietę roślinną i sok z selera – nie potrzebuję kawy. Raz wypiłam i czułam się bardzo źle.
Kawę można wypić – owszem, ale nigdy nie ma pewności, czy będzie to dla nas zdrowe. Taką pewność mamy, gdy skorzystamy z kawy do pielęgnacji skóry. Kawa ma udowodnione działanie wyszczuplające, działa pobudzająco i napinająco na skórę oraz przeciwcellulitowo (hamuje aktywność enzymu fosfodiesterazy i tym sposobem uruchamia proces lipolizy), stymuluje przepływ krwi i limfy.
Zofia Styń (@soffismu); RYT 500+, nauczycielka w Internetowym Studio PortalYogi.
–łyżeczka mielonej kawy
–łyżka oleju (arganowy działa przeciwstarzeniowo i regenerująco)
Zmieszaj składniki, nałóż na twarz i dekolt. Jeśli potrzebujesz użyć jako peelingu na obszary zajęte cellulitem – zwiększ ilość składników (możesz zmniejszyć ilość kawy, by peeleing łatwo się rozprowadzał).
Jeśli masz ochotę wypróbować inne naturalne maseczki, pobierz nasz e-book
Tradycje sięgające Wed jednoznacznie zalecają całkowite unikanie spożycia kawy. Należy w tym miejscu podkreślić, że ajurweda nie bierze pod uwagę aspektów i wymogów współczesnego stylu życia, kultury, środowiska. Oraz najnowszych odkryć naukowych dotyczących kawy, które pokazują, że umiarkowane spożycie kawy przyczynia się do ochrony przed cukrzycą typu II, chorobą Alzheimera, demencją, wpływa na poprawę tempa metabolizmu, dostarcza przeciwutleniaczy ważnych dla spowalniania procesów starzenia tkanek, chroni układ krążenia przed miażdżycą.
Jak pogodzić te sprzeczne dane? Każdy jest inny. Zostało to nawet ujęte w koncepcji dosz w ajurwedzie, wg której każdy posiada inny typ ciała (vata, pitta, kapha lub połączenie 2 lub 3 z wymienionych). Zatem każdy inaczej reaguje na różne substancje, w tym na kawę.
Pozostawiam do Waszego przemyślenia, drodzy czytelnicy, rozstrzygnięcie tego sporu. I do obserwacji. Joga leży w naszym codziennym doświadczeniu, właśnie tych najmniejszych sprawach, rytuałach i drobnych wyborach, które podejmujemy każdego dnia! Patrzmy uważnie i postępujmy w zgodzie ze sobą i otoczeniem!
Dla jednej osoby kawa może być trucizną, dla innej może być lekarstwem…
Joga a Kawa? Spróbuj tej krótkiej sesji zamiast porannej kawy!
Joga a kawa, może masz ochotę przekonać się sam? Praktykuj jogę gdzie chcesz i kiedy chcesz – w stylu na który akurat masz ochotę. Ciesz się 24-godzinnym dostępem do ponad 180 sesji i wyzwań z najlepszymi polskimi nauczycielami. Dołącz do Internetowego Studio PortalYogi i sprawdź, ile dobrego tam na Ciebie czeka!
Magda jest Aniołem Stróżem w rosnącej społeczności PortalYogi na Facebooku (czyli użytkowników Internetowego Studia PortalYogi). W grupie odpowiada na jogowe pytania w sesjach Q&A na żywo, co środę prowadzi Warsztat Asany, w którym omawia typowe błędy i problemy w asanach, podpowiada jak ćwiczyć bezpiecznie i utrzymać motywację. W Internetowym Studiu PortalYogi jest autorką sesji jogi: yin&yang joga, vinyasa, podstaw pranajamy oraz jest autorką wyzwań: Stanie na Rękach i Obudź w Sobie Jogina dla początkujących. Organizuje wyjazdowe warsztaty yin&yang jogi oraz prowadzi kursy jogi online. Znajdziesz ją na stronie Bjogostan – błogi stan jogi.
Artykuły, które mogą Ci się spodobać.
Dołącz do naszej jogowej społeczności. Otrzymasz od nas zniżkę na pierwszy miesiąc do Studia, darmowe materiały pomocne w praktyce jogi, cotygodniową inspirację oraz ekskluzywny dostęp do jogowych wydarzeń oraz promocji.