Chociaż joga staję się coraz popularniejsza i ukazuje się wiele różnych artykułów opisujących jej dobry wpływ na nasze zdrowie, to jednocześnie zdumiewającym jest fakt, że tak mało mężczyzn jest dzisiaj skłonnych do wskoczenia na matę. W tym artykule przekonam was, że mężczyźni powinni ćwiczyć jogę.
Joga stała się głównie praktyką kobiet, mniej więcej 95% ćwiczących to kobiety. To zaskakujące, ponieważ joga została stworzona przez mężczyzn, a sam T. Krishnamacharya początkowo odmówił zostania nauczycielem Indry Devi, dlatego, że była kobietą.
Istnieje wiele badań, przeprowadzanych w najlepszych ośrodkach naukowych na świecie potwierdzających wpływ regularnej praktyki jogi na nasz organizm.
Jest też wiele nurtów (rodzajów) jogi: od bardzo wymagających fizycznie do bardzo delikatnych, gdzie jest dużo medytacji i ćwiczeń oddechowych.
W zależności od tego, na co jest skierowany główny nacisk: czy na asany – pozycje jogi, pranayamę – ćwiczenia oddechowe, czy medytację.
Sam jestem mężczyzną w średnim wieku, od kilku lat a zajmującym się jogą. Przez pryzmat własnych doświadczeń, obserwacji i efektów, jakie odczułem na sobie, chciałem zaapelować do mężczyzn: Panowie nie zwlekajcie! Joga jest dla was!
Jeszcze do niedawna moja wiedza na temat jogi nie odbiegała znacząco od tego, co myśli o niej przeciętny mężczyzna.
To znaczy: kojarzyła mi się z Hindusem siedzącym w turbanie ze skrzyżowanymi nogami na desce z gwoździami, ewentualnie przyjmującym jakieś dziwne inne pokręcone pozy.
Tu muszę zaznaczyć, że cały czas od lat wczesnoszkolnych byłem człowiekiem aktywnym fizycznie i lubiącym sport oraz wszelką aktywność ruchową.
Od zajęć SKS-u, gdzie grałem w siatkówkę i tenisa ziemnego, poprzez karate kyokushinkay, a w okresie pracy zawodowej przeszedłem na aktywne popołudnia na siłowni w klubach fitness, jazdę na rowerze, pływanie czy narciarstwo zjazdowe.
Dopiero kilka lat temu zetknąłem się z jogą.
https://www.instagram.com/p/CFZk8GCi1d0/
Mimo wielu lat dbałości o sprawność fizyczną, ostatnie lata pracy zawodowej zmuszały mnie do poświęcania jej kilkanaście godzin dziennie.
Praca za biurkiem dawała się we znaki.
Zajęcia z trenerem w klubie fitness nie przynosiły zakładanych efektów. Czasami tydzień przerwy sprawiał, że wracał na przykład ból w górnym odcinku kręgosłupa.
Wtedy pojawiła się joga i już po kliku zajęciach stało się coś zadziwiającego: przestały mnie boleć plecy.
Przyszły też spostrzeżenia: mimo aktywności fizycznej, miałem sporą sztywność w biodrach i ścięgnach podkolanowych czy ramionach. Miałem wrażenie, że całe ciało jest spięte i sztywne.
Teraz mogę już śmiało powiedzieć w oparciu o własne doświadczenie, że joga jest praktyką dla całego ciała, wzmacnia je, uelastycznia i daje poczucie równowagi, a w połączeniu z innymi sportami da na pewno lepsze i szybsze efekty.
Przekonałem się, że pomaga też w regeneracji i rekonwalescencji.
Jest świetną profilaktyką przeciwurazową w sporcie dzięki wzmacnianiu i rozciąganiu mięśni oraz ścięgien, a także zwiększeniu mobilności stawów.
Zatem sportowcy i mężczyźni aktywni sportowo, chcący polepszyć swoje wyniki: zapraszam na matę!
Panowie prowadzący siedzący tryb i spędzający coraz dłuższy czas przed komputerem oraz w samochodzie – nie czekajcie, aż będziecie odczuwać dolegliwości swojego kręgosłupa, mata czeka też na Was.
Joga redukuje ból okolicy lędźwiowej i krzyżowej, rozluźnia mięśnie dołu pleców rozciąga je i wzmacnia.
To jeszcze jeden efekt uczestnictwa w regularnych zajęciach jogi.
Pływając w basenie zauważyłem, że mam zupełnie inny oddech.
Zwiększyła się wydolność płuc, a sam oddech stał się spokojny zrównoważony i dłuższy.
A to dlatego, że praktyka asan połączona jest z specyficznym oddechem oraz tzw. blokadami energetycznymi (bandhy).
Tak więc Panowie narzekający na ból w klatce piersiowej, czy będący w stanie przed zawałowym – postawcie na jogę!
Jeszcze jeden aspekt to fakt, że mimo pilnowania się, tryb życia spowodował, że miałem lekką nadwagę.
A tu niespodzianka!
Z czasem regularnej praktyki zobaczyłem, że zaczyna mnie ubywać. Teraz wiem, że po prostu zmieniła się moja struktura mięśni i oprócz zgrabnej wyrzeźbionej sylwetki, jest mnie mniej o ok. 16 kg.
Wow!
Joga też odchudza, bo lepsze dotlenienie organizmu sprawia, że cały organizm jest lepiej ukrwiony, a to ma wpływ na lepszy metabolizm.
Panowie z nadwagą nie wstydźcie się i poszukajcie zajęć jogi w swojej okolicy!
Jest jeszcze jeden obszar, w którym zaobserwowałem zmiany.
To sfera duchowa.
Po jakimś czasie odkryłem też, że joga ma wpływ na umysł i psychikę.
Zwiększyła się świadomość mojego ciała, zacząłem zwracać uwagę dlaczego reaguję na pewne sytuacje tak, a nie inaczej.
Przekonałem się też, że lepiej radzę sobie w sytuacjach stresowych, jestem bardziej opanowany spokojniejszy, a jednocześnie pewny siebie.
Doświadczyłem też, że praktyka poprawia nastrój i niesamowicie relaksuje, pomaga w walce z bezsennością i chaotycznym natłokiem myśli.
Tak więc Panowie, jeżeli zależy wam na tym, by być lepszymi szefami, kolegami w pracy czy rodzicami wskakujcie na matę. Chyba nie jest to nic dziwnego, że gdyby ludzie byli mniej zestresowani, świat byłby o wiele piękniejszym miejscem, nie byłoby tylu konfliktów czy niebiezpeicznych sytuacji na drogach.
Na zakończenie coś dla prawdziwych mężczyzn „macho”.
Pewnie zaskoczę wielu panów, ale joga polepsza też nasze zdolności seksualne (wiem co piszę), możemy dłużej i lepiej, a przecież wielu z nas ma na tym punkcie kompleksy.
Dlaczego tak się dzieje?
To proste.
Praktyka asan pozwala na uelastycznienie i wzmocnienie mięśni krocza i dna miednicy. Jednocześnie poprawiając przepływ krwi, zmniejszamy napięcie w mięśniach krocza. Pomaga to w chorobach prostaty.
Zatem panowie w wieku ok. 50-go roku życia (okres andropauzy) – joga też jest dla was!
Zatem jeżeli zależy wam na sprawności fizycznej, dobrym zdrowiu i lepszym samopoczuciu, zachęcam do praktyki.
Naprawdę warto!
Czy te wszystkie aspekty, które przytoczyłem nie przekonują was jeszcze do tego by uznać jogę za męską?
W moim odczuciu to nic bardziej błędnego. Na zakończenie chciałem posłużyć się pewnym porównaniem.
Praktyka asan (ten, kto ćwiczy już wie) wymaga żelaznej dyscypliny umysłu i ciała, aby odrzeć nas ze wszystkiego, co staje na drodze do poczucia swojej mocy i serca – godnych prawdziwego wojownika.
Zapewniam was panowie, że praktyka bez litości wskaże każdą iluzję czy wymówkę, dotrze do najgłębszych pokładów waszych możliwości – tak jak surowy trener, którego zarazem uwielbiasz, bo wiesz, że jego surowość wynika właśnie z wielkiej wiary w ciebie.
I to dzięki temu zwyciężysz.
Jeszcze nie przekonałem? Czy wiecie, że joga staje się też coraz popularniejsza wśród celebrytów? Mężczyźni, którzy praktykują to: Krzysztof Ibisz, Stan Borys, Hieronim Wrona, Yenichi Menuchin, Lionel Messi, Alec Baldwin, David Duchovny, Sting, Ricky Martin, Jon Bon Jovi, Raper 50 cent, Nicolas Cage i wielu innych.
Zatem koniec z wymówkami! Panowie wskakujcie na matę!
Dołącz do Studia PortalYogi i weź udział w wyzwaniu: Zmień swój dzień z jogą 20 dni 20 minut.
Jest wielkim pasjonatem ruchu funkcjonalnego, aktywizującego wszystkie funkcje życiowe organizmu, a także tych aktywności, które w sposób świadomy angażują nie tylko nasze ciało ale i umysł by pozostawać w harmonii z samym sobą. Wcześniej taką formą aktywności było karate, lecz poszukiwania właściwej formy doprowadziły do jogi, która stała się jego pasją życiową. Ścieżką życia, również jako drogą rozwoju duchowego, którą podąża nieprzerwanie od pięciu lat. Pierwsze doświadczenia zdobyte z jogą, były to zajęcia w nurcie jogi klasycznej według Sivanandy będącej połączeniem siły ciała i ducha. Powoli zdobywane doświadczenie skutkujące zwiększeniem świadomości samego siebie. Tradycja Indii i jej bogate dziedzictwo kulturowe sprawiły, że zaczął poszukiwać takiego nurtu, który byłby najbardziej wartościowy i efektywny wśród wszystkich odmian jogi. Przynosiłby efekty na poziomie fizycznym, psychicznym i duchowym. Taki, który jest źródłem siły, zdrowia i energii zaś dla umysłu jest procesem samoobserwacji, samoświadomości i może być praktykowany przez osoby w każdym wieku. Te oczekiwania spełnił system jogi według nurtu nauczanego przez Shri K. Pattabhi’ego Joisa’a. Przez ten czas uczestniczył zajęciach, warsztatach i seminariach prowadzonych w systemie Ashtangi Vinyasy Jogi prowadzonych przez Manju Joisa, Basię Lipską, Beatę Darowską, Mateusza Dekera i innych doświadczonych nauczycieli.
Pozytywne efekty, które doświadczył, zdobyta już wiedza i doświadczenie, sprawiły, że postanowił propagować jogę jako formę aktywności. W tym celu ukończył profesjonalny kurs instruktora jogi. Ale nie poprzestając na tym i rozwija się dalej. Obecnie jest w trakcie kursu nauczycielskiego Ashtanga Vunyasa Yoga RYT 200 oraz planuje studia podyplomowe w zakresie jogi i relaksacji.
Artykuły, które mogą Ci się spodobać.
Dołącz do naszej jogowej społeczności. Otrzymasz od nas zniżkę na pierwszy miesiąc do Studia, darmowe materiały pomocne w praktyce jogi, cotygodniową inspirację oraz ekskluzywny dostęp do jogowych wydarzeń oraz promocji.