Dlaczego joga jest popularna? Ponieważ chodzi w niej o coś więcej niż ciało

Dlaczego joga jest popularna? Przecież joga jest stara. Od dawna już powinna tracić na popularności. Ma prawo być nieaktualna i zapomniana. Zamiast tego staje się coraz bardziej ceniona i wciąż zyskuje nowych fanów. A może odradza się co jakiś czas? Tego nie jestem pewna. Jednak fakt, że joga ma się świetnie, z całą pewnością świadczy o jej uniwersalności i skuteczności.

Popularność jogi

Z jakiego powodu grono ludzi uczęszczających na zajęcia jogi stanowczo się poszerzyło w ciągu ostatnich lat?

Ze względu na skuteczność.

Kiedyś joginami byli tylko zagubieni w cywilizacji poszukiwacze oświecenia, fascynaci gotowi wydać ostatnie pieniądze, by wyjechać do Indii.

Bo tam mogli uczyć się u stóp najlepszych guru. Wystarczy przeczytać pierwszą lepszą biografię jogina, który zaczynał praktykować w latach 70.

Później dołączyli pozostali – oczarowani gibkością i finezją, podziwiający spokój i aurę harmonii, pogrążeni w chronicznym bólu, zestresowani i ciekawi. Odkryto, że joga to wiele sposobów na liczne bolączki.

Joga zataczała coraz szersze kręgi i stopniowo przestała jawić się jako hippisowskie wariactwo.

Zaobserwowawszy to zjawisko, naukowcy nie pozostali obojętni. Prowadzili coraz liczniejsze badania, które miały czarno na białym zidentyfikować, co takiego tkwi w jodze. Szukali odpowiedzi na pytanie: Co powoduje, że tak szeroki przekrój społeczeństwa – o często bardzo odmiennych potrzebach – czerpie korzyści z bosych ćwiczeń na macie?

Filozofia i nauka – nie zawsze w opozycji

Naturalnie nie wszystkich przekonuje dalekowschodnia filozofia, niektórzy twardo się jej przeciwstawiają.

Dlaczego joga jest popularna? Joga nie jest jakimś wyjątkowym przypadkiem, słodkim szczeniaczkiem, którego każdy chce przytulić.

Niemniej postęp nauki i dokładność badań oraz coraz lepsza wiedza na temat działania systemu nerwowego i mózgu nie pozostawiają wątpliwości co do tego, co intuicja i doświadczenie niektórych pokazywały już dawno temu.

A mianowicie to, że joga reguluje pracę układu nerwowego, zwiększa świadomość ciała, a co za tym idzie, poszerza wiedzę o nas samych. Poznajemy się głębiej, dzięki czemu lepiej odnajdujemy się w świecie.

Oczywiście nie od razu i nie raz na zawsze.

Nie zdobędziemy licencji na nieomylność. Bo joga nie sprawia, że jesteśmy lepsi, ona pomaga oswajać się ze sobą. Uczy dbać o siebie i się uspokajać.

Kiedy wiedza o sobie jest nikła i sami się porzucamy na pastwę losu, łatwiej sięgnąć po środki zewnętrzne, np. używki czy rozpraszacze.

Takie tymczasowe rozwiązania nie sprawiają jednak, że jakość życia się poprawia. A joga daje taką możliwość.

Prawdą jest, że na jogę nie trafia się przypadkiem. Przychodzą tylko ci, którzy skuszą się obietnicą pozytywnych zmian. Zmian, których doświadczyła już koleżanka bądź sąsiadka, o których opowiadał ekspert w telewizji albo fizjoterapeuta w gabinecie lub wspomniał lekarz na wizycie.

Co człowiek to inne oczekiwania

Ludzie na jogę przychodzą z powodu różnych przyczyn i oczekują odpowiednich dla siebie rezultatów. Te oczekiwania bywają zatem też zupełnie różne. Od tych czysto fizycznych, jak m.in.:

• piękny szpagat,
• efektowne stanie na głowie,
• skorygowanie postawy,
• wzmocnienie mięśni,
• poprawa trawienia,
• wsparcie układu krwionośnego,

po te dla ducha i umysłu, jak np.:

• zwiększenie akceptacji siebie i swoich słabości,
• wewnętrzny spokój,
• poprawa koncentracji,
• pomoc w zwalczaniu depresji.

Ludzie przychodzą na jogę, by poczuć się lepiej i niemal każdy styl jogi (choć nie mam pewności co do tych bardzo odjechanych jak beer yoga, czyli „joga piwna”) – praktykowany systematycznie – daje pozytywne rezultaty.

Duża w tym zasługa połączenia świadomego oddechu z ruchem, które są podstawą każdej praktykowanej metody hatha jogi.

Nerwy w ciele – ślady w psychice

Wiadomo też, że ćwiczenia praktykowane na jodze pozytywnie wpływają na nerw błędny – najdłuższy w naszym ciele nerw odpowiadający za komunikację impulsów nerwowych z narządami ciała.

Ma on zasadnicze znaczenie dla zdrowia i prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka.

Jest też częścią przywspółczulnego układu nerwowego. Zgodnie z teorią poliwagalną S. Porgesa funkcja autonomicznego układu nerwowego (którego podukładem jest przywspółczulny układ nerwowy) nie ogranicza się jedynie do fizjologii.

Układ nerwowy odpowiada także za zachowania społeczne i emocjonalne, które biologicznie są w nas wpisane na drodze jego ewolucji.

Teoria ta dzieli nerw błędny na 2 części – brzuszną i grzbietową – a każda z nich w znacznym stopniu wpływa na procesy biologiczne i emocje.

Stymulacja nerwu błędnego powoduje wydzielanie się serotoniny, w 90% produkowanej w jelitach, czyli w tym samym miejscu, z którego aż 80% włókien nerwu błędnego wysyła informację do mózgu.

Serotonina jest neuroprzekaźnikiem przynoszącym nam dobre samopoczucie, odpowiedzialnym za kontrolę: apetytu, procesu zasypiania i potrzeb seksualnych.

Dlaczego joga jest popularna? Bo ciało i umysł – całość

Psychosomatyka zajmuje się człowiekiem w ujęciu holistycznym – bada wpływ czynników psychicznych na stan zdrowia.

Dzięki jej rozwojowi wiemy ze stuprocentową pewnością, że nie ma odrębności pomiędzy stanem psychicznym i emocjonalnym człowieka a jego zdrowiem fizycznym.

Emocje, stres, traumy magazynują się, manifestują w ciele i odwrotnie – stan zdrowia wpływa na samopoczucie i kondycję psychiczną. Umysł i ciało to kontinuum. Dlatego efekty praktyki jogi na poziomie fizycznym (asany, pranajama) wychodzą dalece poza ciało.

Z jogą oswoimy stres

Mózg przetwarzający myśl to ten sam narząd, który przetwarza ruch i czyni go możliwym. A zatem – ruszając ciałem w określony sposób, wpływamy również na to, jak przetwarzane będą myśli. Tym samym trenujemy mózg.

Co za tym idzie? Możemy zyskać większą kontrolę nad postrzeganiem rzeczywistości. Nie damy rady kontrolować zewnętrznych bodźców i pojawiających się emocji, ale swoje reakcje na nie już tak. W odniesieniu do stresu ma to kluczowe znaczenie.

Jak wiadomo, stres nie jest naszym wrogiem.

Wszak to on pcha nas ku rozwijaniu się, rzuca wyzwania i prowokuje do działania. Pomaga dostosowywać się do zmian, budować nowe ścieżki neuronowe, sprawia, że się uczymy. Oczywiście nie jest wskazane, aby celowo wystawiać się na działanie silnego lub permanentnego stresu, ale też nie należy eliminować go i unikać ze wszystkich sił.

Nasze postrzeganie stresu wpływa na to, jak radzimy sobie z wyzwaniami. Joga poza regulowaniem układu nerwowego doskonale sprawdza się w oswajaniu niepewności i strachu, które nierozerwalnie wiążą się ze stresem.

Joga dla wszystkich? Tak, byle z odpowiednim nastawieniem

Joga – jak wszystko z czasem – uległa transformacji.

Proces ten nie jest ani dobry, ani zły.

Jest naturalny.

Poza tym, aby zaadaptować dalekowschodni system do odmiennych umysłów i warunków zachodu, pewne elementy zostały bardziej rozpowszechnione i skomercjalizowane, inne zepchnięte na dalszy plan, potraktowane jak ezoteryka. Ale nawet odarcie jogi z warstw nie pozbawiło jej mocy oddziaływania. Już same ćwiczenia fizyczne i oddechowe, zdobywana świadomość ciała i nauka koncentracji pozytywnie wpływają na ogólny dobrostan.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by PortalYogi (@portalyogi_pl)

Pamiętajmy jednak, że praktyka, która pomaga w samozrozumieniu i akceptacji, może także sycić poczuciem wyższości lub wywoływać gorycz i niedosyt.

To nieprawda, że praktykując, staniemy się lepszymi ludźmi. Będziemy lepsi, gdy koncentracja z czubka palca przeniesie się na drugą osobę, kiedy uważność zrównoważy się z uwagą.

Joga jest narzędziem, jednym z wielu, i działa znakomicie. Trzeba tylko pamiętać o tym, że używana niewłaściwie i bezmyślnie może wyrządzić więcej szkody niż pożytku.

Ogromne możliwości jogi

Regularna praktyka jogi pomaga w polepszeniu stanu zdrowia i samopoczucia. Zawdzięczamy jej m.in. to, że:

• zwiększa mobilność stawów,
• wzmacnia mięśnie,
• poprawia krążenie,
• redukuje bóle,
• oczyszcza ciało z toksyn,
• zwiększa odporność,
• zmniejsza stres,
• wspomaga leczenie depresji.

Praktyka jogi jest w stanie zmienić także wrażliwość na bodźce, co może wpłynąć na zmianę sposobu odżywiania, większą dbałość o właściwą ilość snu i odpoczynku, tworzenie bardziej świadomych i głębokich relacji z innymi ludźmi.

Jak widać, warto więc wdepnąć bosą stopą na matę, pamiętając przy tym, że sama joga nie jest antidotum na zło tego świata. Nie ma gwarancji, że uleczy wszystkie rany. Trzeba zaangażowania i szczerości w działaniu, aby móc wykorzystać potencjał drzemiący w jodze i nas samych.

Dołącz do Wyzwania: Zmień swój dzień z jogą w Studio PortalYogi i rozpocznij regularną praktykę jogi. Dlaczego warto? Ponieważ wystarczy 20 minut, aby Twój dzień stał się lepszy! Nie trać czasu na scrollowanie telefonu, rozwiń mate! Nie ważne kiedy – rano, wieczorem, czy w ciągu dnia. Pokażemy Ci, że 20 minut codziennej praktyki wystarczy, aby zbudować rutynę i wprowadzić jogę do Twojego życia.