Vrksasana – balans na macie, balans w życiu

Jedną z moich ulubionych asan jest Vrksasana, co oznacza dosłownie „pozycja drzewa”. Jest mi ona szczególnie bliska, ponieważ to od tej asany rozpoczęła się moja przygoda z jogą.

Lekcja poszukiwania równowagi

Pierwszy raz trafiłam na jogę jeszcze w liceum i pamiętam, że nie mogłam zrozumieć jakim cudem, nie potrafię utrzymać się w tak prostej pozycji, podczas gdy wszyscy dookoła są tacy spokojni i robią to z taką lekkością!

Ciągle myślałam o tym, żeby nie stracić równowagi, wręcz walczyłam ze sobą, żeby nie dotknąć drugą nogą podłogi. Denerwowałam się na siebie, że nie potrafię zrobić czegoś tak prostego.

Aż wreszcie dotarły do mnie słowa, które mówił do nas nauczyciel na zajęciach: „Przestań myśleć o równowadze.

 

View this post on Instagram

 

A post shared by PortalYogi (@portalyogi_pl)

Wyobraź sobie i poczuj, jak rośniesz do góry tak jak drzewo”. Niby nic, ale było to dla mnie niesamowicie odkrywcze, gdy z poziomu głowy, gdzie był huragan myśli, „zeszłam” do poziomu ciała i wreszcie udało się — ustałam i mogłabym tak stać i stać.

Przestań myśleć o równowadze. Wyobraź sobie i poczuj, jak rośniesz do góry tak jak drzewo.

I z każdym oddechem zamęt w mojej głowie, jakby się zmniejszał. Wniosek był dla mnie prosty chaos w głowie = chaos w ciele.

Rośnij jak drzewo

Nie bez powodu większość pozycji w jodze ma swoje odzwierciedlenie w przyrodzie. Pozycja drzewa uczy nas, jak utrzymać równowagę, nawet podczas największych burz w naszym życiu. Mocne drzewo, które ma mocne korzenie, nie ugnie się pod pierwszym lepszym wiatrem…

Dla mnie ta pozycja jest niczym barometr, gdy za bardzo pędzę z różnymi myślami, lękami w głowie, od razu moje ciało pokazuje mi to w tej asanie.

Dlaczego warto praktykować Vrksasanę – Pozycję Drzewa?

Polecam ją robić regularnie, by wzmacniać w sobie poczucie stabilności, siły i koncentracji. Z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że z maty przenosi się to również do naszego życia na co dzień.

Kolejną zaletą tej asany jest jej prostota i łatwość wykonania, praktycznie, można ją robić wszędzie! Nie musisz mieć, ze sobą maty, ani stroju do jogi. Nawet w pracy, wystarczy, że po prostu staniesz na jednej nodze (gdzieś w ustronnym miejscu), skupisz wzrok w jednym punkcie i zaczniesz świadomie oddychać. Gwarantuję, że po 2-3 minutach będziesz dużo bardziej spokojny i skoncentrowany.

Dla mnie ta pozycja jest niczym barometr, gdy za bardzo pędzę z różnymi myślami, lękami w głowie, od razu moje ciało pokazuje mi to w tej asanie.

Póki jeszcze są wakacje, warto skorzystać z praktyki na łonie przyrody, najlepiej przy dużym drzewie:)

Zobacz video – jak wykonać Vrksasanę!

Jeżeli masz ochotę spróbować tej asany, poniżej w filmiku pokazuje krok po kroku jak się do niej przygotować oraz przygotowałam parę wariantów tej asany, tak żeby każdy w miarę swoich (dzisiejszych) możliwości mógł ją swobodnie wykonywać.

Autorką tekstu jest Agnieszka Awiżeń, uczestniczka kursu nauczycielskiego prowadzonego przez Basię Lipską-Larsen. Agnieszko, trzymamy kciuki! 

Jeśli świat Jogi cię fascynuje i chcesz stawiać swoje pierwsze kroki na macie – mamy kurs dla Ciebie: Fundamenty Jogi – Miesięczny kurs jogi dla każdego.

Pierwszym krokom na macie często towarzyszy sporo wątpliwości dotyczących praktyki i powracające pytanie „czy wszystko robię dobrze?”. Ten kurs pomoże Ci znaleźć odpowiedź i wyposaży Cię w niezbędną wiedzę, dzięki której bezpiecznie wkroczysz w fascynujący świat asan. Bez obaw i w swoim własnym tempie.