Warsztaty jogi – Czy warto wiąć udział? Oto 5 powodów, z moich własnych przemyśleń po warsztatach z Kino MacGregor.
Przede wszystkim, udział w warsztatach to nie tylko możliwość samorozwoju, pogłębienie praktyki, ale również atmosfera, przeżycie…. poznanie innych joginów, którzy przyszli w tym samym celu!
Jeżeli interesujesz się Ashtangą jogą, to imię i nazwisko może już Ci już coś mówi! Warsztaty trwały trzy dni i były intensywnie wypełnione tradycyjną praktyką Ashtanga jogi, wykładami oraz koncentrowały się na techince wykonywania wybranych grup asan. Był to naprawdę świetny warsztat pod względem techniki oraz merytorycznych wskazówek, jak poprawnie wchodzić w wybrane asany.
Kino MacGregor pochodzi z Miami. Posiada ponad 20-letnie doświadczenie w Ashtanga jodze i 18-letnie doświadczenie w medytacji Vipassana, jest jedną z osób, które otrzymały certyfikat do nauczania Ashtanga Jogi (jeżeli chcesz wiedzieć więcej o tym stylu jogi) i praktykowania Piątej Serii Ashtanga Jogi. Stała się międzynarodową ikoną jogi. Inspiruje, motywuje i zachęca do praktyki ludzi na całym świecie. Jako najmłodsza osoba na świecie, która uzyskała Certyfikat Nauczycielski Ashtanga Yoga Sri K. Pattabhi Jois.
Jej przesłanie o tym, jak ważny jest rozwój duchowy inspiruje wszystkich ludzi na świecie. Swoje lekcje i warsztaty prowadzi na całym świecie. Jest założycielką platformy Omstars – platformy jogi online, a na jej Instagramie jest ponad milion obserwujących i wcale mnie to nie dziwi, ponieważ jest autentyczna, w tym co robi i jakie ma wartości.
Bycie silnym w jodze nie polega tylko na mocnym staniu na rękach czy głębokim wygięciu do tyłu – dla Kino, joga nie jest formą rywalizacji. Kino postrzega jogę jako codzienny rytuał. w którym ludzie dostrajają się do siebe i doświadczają wewnętrznego spokoju.
Kino wierzy, że joga jest dla wszystkich i może być narzędziem do poprawy jakości życia jednostki, niezależnie od jej budowy ciała, przynależności etnicznej czy religii.
Piękne było to, że już mantra OM na początku warsztatów zamieniła „zwykłą salę do jogi w tradycyjną shalę”. Niesamowite jest to, jak po mantrze otwierającej zmieniła się energia i wypełniła ciepłą wibracją całą wielką, wydawałoby się „pustą” przestrzeń.
Zaczeliśmy od wykładu o Ogniu, następnie przeczliśmy do praktyki pierwszej części warsztatów, czyli Powitania Słońca. W sanskrycie Powitania Słońca to Surya Namaskara. Dzięki praktyce Powitania Słońca budzimy nasz wewnętrzny ogień, który oczyszcza nasze ciało oraz umysł. (Przeczytaj, 5 powodów, zaby zacząć dzień od Powitania Słońca)
Podczas tego warsztatu rozłożyliśmy praktykę Powitania Słońca na części pierwsze i skupialiśmy się na każdej asanie z osobna. Była to praktyka, która przygotowuje do wygięć w tył, pomaga otworzyć biodra oraz, która przygotowuje do stania na rękach. Dzięki odpowiedniemu ułożeniu naszych barków i ramion jesteśmy w stanie otworzyć je dużo bardziej. Często to są minimalne różnice w ciele, ale w jodze takie minimalne zmiany są bardzo kluczowe.
Druga część warsztatów była dedykowana pozycją siedzącym: Marchyasana AB CD oraz dwóm pozycją z drugiej serii. Omawialiśmy je bardzo dokładnie, jak odpowiedni ułożyć stopę oraz jak poprawnie ustawić nasze ramiona tak, aby wiedzieć, kiedy mają być zrotowane do wewnątrz, a kiedy na zewnątrz.
Niesamowite dla mnie było to, że z jednej strony Kino była bardzo zakorzeniona w tradycji, co było widać oraz „czuć” we wszystkim, co robiła, ale mimo wszystko cały warsztat prowadziła, bardzo swobodnie, przekazując bardzo dużo wiedzy w super łatwy, przystępny i zabawny sposób.
To był ciepły wrześniowy wieczór, więc na pierwszą część warsztatów pojechałam rowerem. Rozpoczęliśmy od otwierającej mantry oraz wspólnym Om. Kino zwróciła naszą uwagę na to, jak ta wibracja wypełniła całą salę energią.
Samo miejsce warsztatów – cantrum sportowe nie robiło ogromnego wrażenia. Sala gimnastyczna z drabinkami. Powróciłam trochę wspomnieniami do zajęć z wychowania fizycznego. W momencie, gdy powoli całą przestrzeń zaczeli wypełniać inni, kolorując podłogę matami, poczułam klimat. Wspomnieniami wróciłam do Ashramu w Indiach, a głos i akcent przywoływał mój umysł z powrotem do warsztatów, w których brałam udziałam, zanim przeprowadziłam się z powrotem do Polski.
Muszę przyznać, że było całkiem wymagająco fizycznie (czyli, dokładnie tak jak lubię). Kiedy trzeba było wytrzymywać w pozycji to wytrzymywaliśmy, patrząc się po sobie i zastanawiając się ile jeszcze wytrzymamy. A Kino, liczyła bardzo wolno i cierpliwie, motywując nas do wytrzymania i koncentracji na oddechu. Było też dużo śmiechu, kiedy Kino mówiła o przykładach ze swojego życia!
Nie ma nic bardziej inspirującego niż nauczyciel, który (z perspektywy ucznia „umie” wszystko), który opowiada o tym, że wydawało jej się, że nie jest w stanie wykonać chakrasany do przodu, bo wydawało jej się to niemożliwe, myślała, że jest za ciężka i w życiu, nie będzie w stanie przełożyć nóg do przodu!
Słuchając takiej historii i patrząc na to, co jest w stanie zrobić TERAZ jest bardzo motywujące i pokazuje, jak wiele limitów nakładamy sami na siebie, nie wierząc w swoje własne umiejętności.
Dla mnie jako nauczyciela, który pragnie ciągle się rozwijać, takie warsztaty jogi są bardzo ważne aby, ciąglę się rozwijać i uczyć czegoś nowego.
Ze znajomych twarzy, które również brały udział w warsztacie była Maria Prokop, czyli nasza brand New nauczycielka w Internetowym Studio PortalYogi, która prowadzi kurs Pierwsze Kroki na Macie. A ponieważ warsztaty trwały cały weekend, po parę godzin dziennie, można było nawiązać bardzo fajne kontakty z ciekawymi ludźmi!
Były to warsztaty jogi, których głównym tematem był Ogień = Agni (sanskryt).
MacGregor wyjaśniła nam znaczenie ognia z sanskrytu, oraz objaśniła wszystko to, za co ten ogień jest odpowiedzialny w naszym ciele. Przede wszystkim ten ogień to prana= nasza energia życiowa. To ciepło, które powstaje gdy poruszymy ciałem, to nasz metabolizm, nasza motywacja. Każdy z nas ma go w sobie, jednak nie pali się on takim samym płomieniem. Ogień symbolizuje również naszą codzienną motywację. Niektórzy „zapalają” się szybko, ale przez to wypalają się szybko.
A niektórzy mają problem z „zapłonem”, czyli motywacją i potrzebują jakiejś „zewnętrznej” iskry, żeby rozpalić w sobie ten ogień.
Warto spojrzeć w głąb siebie i ujrzeć ten ogień. Jaki on jest w nas samych? U mnie to wygląda czasem tak, że płonę, jest we mnie bardzo dużo ognia, robi się intensywnie i bardzo szybko się wypala… a czasem potrzebuje zewnętrznej iskry, która pomoże mi w rozpoczęciu działania.
To porównanie rzuciło mi bardzo ciekawą perspektywę na to, że nie tylko ja mam problem z motywacją. Kino dała nam ciekawe przykłady z życia, że nasza jest to nasza ludzka część naszego życia. Tak jak teraz lubimy odpoczywać i oglądać netflixa tak i bardzo dawno temu ludzie też lubili sobie poleżeć. Nasze zachowanie się za bardzo nie zmienia na przestrzeni stuleci i te same „ludzie” problemy z motywacją mieli nasi przodkowie, jaki i my teraz.
Wracając do warsztatów to, poranną praktykę również zaczęliśmy od całej pierwszej serii… Kiedyś nie potrafiłam wyjść z domu bez zrobienia pierwszej serii… tak było przez rok jak wróciłam z Indii, gdzie spędziłam dwa miesiące ucząc się na kursie Terapii Jogi oraz udoskonalając moją praktykę Ashtanga jogi. Praktyka Ashtangi była dla mnie jak coś, czego wcześniej nie doświadczyłam.
Jest to praktyka, która jest bardzo wymagająca, jest poukładana, jest zdyscyplinowana i usystematyzowana. Nie ma tam miejsca na kreatywność, czy flow, który się „czuje”. Jest sekwencja, jest asana, jest oddech i powtarzalność, przewidywalność, struktura. Czyli to, co w niej, naważenie. DYSCYPLINA.
Poddanie się w pełni tej tradycyjnej praktyce, to przede wszystkim odpuszczenie sobie. To metoda, dzięki której możesz poczuć, jak całe Twoje ciało rozgrzewa się, (rozbudza się wewnętrzny ogień) i oczyszcza. Po raz pierwszy od dawna poczułam przeciążenie organizmu, poczułam, że moje ciało jest cięższe (ospałe) niż było kiedyś.
Ostatnią częścią warsztatów były asany, które skupiały się na budowaniu siły. To mocne asany, oraz przejścia, które czasem dla niektórych są “niedostępne” lub często początkujący z nich rezygnują z samego założenia, ponieważ wydaje im się, że nie dadzą rady.
Ta część warsztatu była dla mnie bardzo ważna, ponieważ Kino przemyciła nam wiele fajnych, przydatnych wskazówek do tego, jak poprawnie wykonywać przeskoki.
Metodologia Kino, przede wszystkim oparta jest na jej własnym doświadczeniu, ale też na latach uczenia. Prawdziwa siła nie leży w ciele, ale jest zakorzeniona głęboko w nas, naszym umyśle i w tym, co sami wierzymy, że potrafimy.
Bardzo chciałabym podziękować Be Well Moments za zaproszenie PortalYogi na warsztaty jogi z Kino MacGregor! Cały warsztat był w języku angielskim, co spowodowało, że poczułam się jakbym znów powróciła do początków mojej drogi z jogą. To były wyjątkowe warsztaty, z joginką takiego formatu, szczególnie w czasie trwającej pandemii na świecie.
Praktykuj jogę z Internetowym Studio PortalYogi – gdzie chcesz i kiedy chcesz – w stylu, na który akurat masz ochotę! Ciesz się 24-godzinnym dostępem do ponad 250 sesji i wyzwań z najlepszymi polskimi nauczycielami.
Jest nauczycielką certyfikowaną przez Yoga Alliance. Wiedzę zdobyła u samego źródła, czyli w miejscu, które nazywane jest Stolicą Jogi – Rishikesh w Indiach. Jej styl jogi odzwierciedla połączenie tradycji ze współczesną wiedzą o ruchu. Praktykuje Ashtangę, hathe, Vinyase, Yin oraz Aerial, wykorzystując elementy tańca, animal movement czy ruchu intuicyjnego.
Artykuły, które mogą Ci się spodobać.
Dołącz do naszej jogowej społeczności. Otrzymasz od nas zniżkę na pierwszy miesiąc do Studia, darmowe materiały pomocne w praktyce jogi, cotygodniową inspirację oraz ekskluzywny dostęp do jogowych wydarzeń oraz promocji.